Wpis z mikrobloga

Po kilku latach związku, koniec, zerwałam z nim. Koniec psychopatycznych gierek, emocjonalnych szantażów, poniżania i manipulowania.

mam nadzieję, że istnieje życie po zerwaniu. Dajcie plusa na odwagę.
  • 90
  • Odpowiedz
  • 7
@vegaushp: nie jest chory i nie znecalam się. Znęcał to on się nade mną i bawił moimi uczuciami..śmiał się prosto w moją twarz gdy płakałam z bezsilności...bez mrugnięcia okiem potrafił mnie psychicznie zniszczyć...wyzwiska to była codzienność..zwiazek w stylu "musisz zasluzyc żebym był dla Ciebie dobry". Tyle ze tylko ja sie staralam..To despota.
  • Odpowiedz
@busz_menka: Mirki jak zawsze #!$%@?ą głupoty.
Życzę Ci wszystkiego najlepszego, witam w kręgu leczących się po zerwaniu :p Gdybyś chciała pogadać, wyżalić sie, popisać o głupotach - do usług. Pod tagiem #chcepogadac tez jest wielu pomocnych mireczków oferujących pomoc :)
  • Odpowiedz
@busz_menka: Prosty, ale skuteczny pro-tip: Odnajdź pozytywy w tym wydarzeniu. Nie zapatruj się na to, co straciłas - ale ile zyskałaś. Gwarnatuje, że w 99% przypadków sprawdza się twierdzenie, iż na rozstaniu więcej zyskujemy niż tracimy. Ludzie rozstają się nie bez przyczyny - a zazwyczaj te "przyczyny" przeważają zalety danego związku. I jest bach ;)
  • Odpowiedz
Dla tych, którzy również nie wiedzą o #!$%@? chodzi, żeby nie musieli się przekopywać przez setkę atencyjnych wpisów tak jak ja ( ͡° ͜ʖ ͡°)
http://www.wykop.pl/wpis/14312695/dzis-nabijam-lvl-25-niebieski-siedzi-w-innym-pokoj/
Wspominała o nim w jeszcze kilku innych wpisach, ale w sumie bez konkretów, ogólny obraz jest taki - sama @busz_menka jest trochę dziwna i ma ewidentny niedobór atencji, natomiast koleś generalnie jest jakiś #!$%@?, olewa ją, wyzywa, itd., ale ona mimo to
  • Odpowiedz
@busz_menka: Dasz radę. Też byłam w takim związku i naprawdę potrzebowałam dużo czasu, żeby się nauczyć szacunku do samej siebie. Przerobiłam jeszcze dwie relacje, w których nie byłam szczęśliwa aż w końcu dałam sobie sporo czasu i teraz mam mężczyznę, która mnie szanuje i kocha. Ja też słyszałam, że wszystko moja wina bo jestem taka a taka.
  • Odpowiedz