Wpis z mikrobloga

No dobra, jaracie się tu ciągle jedna i tą samą arią z opery Czarodziejski Flet (niektórzy nawet myślą, że ta aria się tak nazywa). Tak więc w celu wniesienia niego świeżości posłuchajmy również Arię Królowej Nocy a Czarodziejskiego Fletu, ale z pierwszego aktu, kiedy nagle pośród ciemnego lasu, w blasku księżyca wyłania się majestatyczna postać królowej nocy, i zwraca się do Ksiecia Tamino "O zittre nicht, mein lieber Sohn" - nie lękaj się ukochany synu!

Warto wspomnieć, ze ta rola królowej nocy, a szczególnie ta poprzednia aria którą się zachwycacie, została przez mocarta napisana specjalnie dla konkretnej śpiewaczki operowej, która posiadała nadzwyczajne zdolności i potrafiła operować dźwiękami z ponad dwóch oktaw, co jest doprawdy niebywałe i większość innych śpiewaczek nie byłaby w stanie wykonać perfekcyjnie tej roli. W prezentowanym fragmencie, najtrudniejsze jest zawodzenie Królowej nocy pod sam koniec utworu.

Nie da się słowami opisać jak wspaniale Mozart oddał muzyką dramaturgię i doniosłość tej sceny.

#mozart #muzyka #czarodziejskiflet
#muzykaklasyczna #opera
s.....n - No dobra, jaracie się tu ciągle jedna i tą samą arią z opery Czarodziejski ...
  • 17
  • Odpowiedz
No dobra, jaracie się tu ciągle jedna i tą samą arią z opery Czarodziejski Flet


@slowmotion: Gdyby jeszcze się jarali najlepszą aranżacją... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Onde - > No dobra, jaracie się tu ciągle jedna i tą samą arią z opery Czarodziejski F...
  • Odpowiedz
@lowca_chomikow: Może Napój Miłosny? Jest taki "mało operowy" pod względem libretta (buffa). Przyjemny w odbiorze Donizetti, nie za długa. Ja co prawda widziałam jedynie transmisję z Met, nie dane mi było jeszcze na żywo, ale i tak dobrze wspominam. :)
  • Odpowiedz
@Pasztetowa: serio, może się komuś nie podobać jakakolwiek opera Mozarta????
Przecież to są najlżejsze i najbardziej "łatwe" opery do słuchania i oglądania
Mozart doprowadził tą formę wyrazu do perfekcji,
@lowca_chomikow: idąc na jakąkolwiek operę warto najpierw zapoznać sie z fabułą i przeczytać chociaż po łebkach libretto, całkiem inaczej sie odbiera operę gdy nie trzeba patrzeć na napisy albo zastanawiać sie o co chodzi. Ja mam ten komfort, że znam wiele
  • Odpowiedz
@slowmotion: Jasna sprawa, jeśli ktoś nie wielbi Mozarta, to na pewno jest muzycznym ignorantem, tak płytkim, że tylko ogląda obrazki.
(dalszą część wypowiedzi wycinam, co się będę kłócić).
  • Odpowiedz