Wpis z mikrobloga

@hypation: Wiesz, ten na pierwszym planie ledwo skończył 6 miesięcy (dokładnie 5 dni temu) więc to jeszcze szczeniak i inby są jak najbardziej zrozumiałe. Natomiast duży (z tyłu) zachowuje się tak jak wygląda - czyli majestatyczny, spokojny olbrzym :D

Moje mają owłosione ogony, a mimo to boli jak cholera :D Domyślam się, że oberwanie takim bokserskim biczem to niezła frajda dla masochisty :D
@nama: tak jak myślałem ;). Oberwanie ogonem to pół biedy co prawda zostają siniaki ale lepiej jest oberwać w szczękę z główki skaczącego z całej siły boksera, nie polecam ;/. Umysł ratlerka zamknięty w zadłużymy ciele ;)
@hypation: boksie zawsze mi się kojarzyły z takim pozytywnym adhd i takie zawsze znałam :P mój szczon za rok, maks dwa zrobi się raczej spokojnym i wyważonym miśkiem, więc staram się cieszyć tym jego okresem głupaw, chociaż czasem ciężko się cieszyć jak ciągle coś niszczy :P