Aktywne Wpisy
NoMoreTearsJustSmile +453
cichooo +109
Jak zostać znienawidzonym przez tirowców, czyli poradnik jak zostać busiarzem
Z okazji tego, że się nudzę w trasie postanowiłem napisać poradnik jak zacząć pracę jako "busiarz" na międzynarodówce + kilka uwag ode mnie i być może pro tipów, których nauczyłem się przez około 3 lata pracy w transporcie, nie tylko za kierownicą, ale też i za biurkiem.
Na czym polega praca "busiarza"?
Na tym samym, czego każdego kierowcy, transportującego towar z punktu
Z okazji tego, że się nudzę w trasie postanowiłem napisać poradnik jak zacząć pracę jako "busiarz" na międzynarodówce + kilka uwag ode mnie i być może pro tipów, których nauczyłem się przez około 3 lata pracy w transporcie, nie tylko za kierownicą, ale też i za biurkiem.
Na czym polega praca "busiarza"?
Na tym samym, czego każdego kierowcy, transportującego towar z punktu
- Co się tak kręcisz jak #!$%@? w kalapicie - pyta mnie.
- A, kręcę się - odpowiadam.
Siedzimy. Wuj Gustaw pyta, czy to prawda, że rozpocząłem karierę prawnika.
- To prawda - mówię.
- He, he. Czy wszyscy już o tym wiedzą?
- Mam nadzieję, że tak.
- He, he. Napisałeś o tym w internecie?
- Napisałem, wujku.
- He, he. To dobrze.
Siedzimy. Podchodzi do nas żebrak. Prosi o dwa złote.
- O, zobacz go - mówi do mnie wuj. Mówiłeś mu, że jesteś prawnikiem?
- Nie.
- He, he. To powiedz.
- Daj już spokój, wujku.
- He, he. Powiedz.
- Jestem prawnikiem - mówię do żebraka, a on patrzy na mnie, spluwa na chodnik i odchodzi.
- He, he - śmieje się wuj Gustaw. - Będziesz moim adwokatem. Będziesz mi doradzał.
- Dobrze, wujku.
- He, he. Będziesz mówił: "jako twój adwokat doradzam ci" i tak dalej.
- Dobrze, wujku.
- He, he.
Siedzimy. Podchodzi do nas kelner. Przynosi wujkowi talerz.
- Pańskie krewetki - mówi do niego.
- He, he - śmieje się wuj Gustaw. - Karol, powiedz mu kim jesteś.
- Wujku, daj spokój - odpowiadam.
- He, he. Mów.
- Jestem prawnikiem - mówię do kelnera, a on spluwa do talerza, stawia go na stole i odchodzi.
Wuj Gustaw śmieje się. Je krewetki.
- Będziesz mi doradzał - mówi. - Będziesz mówił: "jako twój adwokat doradzam ci" i tak dalej.
- Dobrze, wujku.
- He, he. Doradzaj mi.
Patrzę na talerz z krewetkami i mówię do niego:
- Jak twój adwokat doradzam ci nie jeść czegoś, co wygląda, jakby umarło próbując zrobić sobie loda.
- He, he - śmieje się wuj Gustaw. - Jesteś zajebistym prawnikiem, Karol.
#heheszki #prawo #karolmrozinski