Wpis z mikrobloga

O mirki co się przysłowiowo #!$%@?ło. Siedze sobie z kumplem w parku, pijemy piwko a naprzeciwko nas jest plac zabaw. Nagle patrze, a karuzela sama z siebie się kręci. Mówimy pewnie ktoś przechodził, zakręcił, nie zauważyliśmy, spoko. Ale obserwujemy. A ta karuzela kręci się kręci, nagle zwalnia, zatrzymuje i jebs w drugą stronę. My lekka schiza. A ta się kręci, znowu zwalnia i w drugą stronę. I TAK #!$%@? KILKA RAZY ZMIENIAŁA stronę kręcenia. W tym momencie już gacie pełne, ale mówie "Ej nakręce filmik". Zaczynam nagrywanie i karuzela się zatrzymała, mimo że przed sekundą była w ruchu. Uciekliśmy stamtąd z pełnymi gaciami.
Nie zasne tera ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 17