Wpis z mikrobloga

Jaki jest interes Polski w wielkiej grze geopolitycznej?

Na wykopie zaczął się niezły pojazd na USA i propsowanie Putina. Wystarczy poczytać komentarze w tym znalezisku: http://www.wykop.pl/link/2784229/usa-rozwaza-uzycie-sily-by-obronic-rebeliantow-przd-rosyjskimi-nalotami/
W skrócie, Putin jest ok, bo zwalcza ISIS. USA są bebe, bo finansują ISIS i innych rebeliantów.

Ciekawe jest to, że niektórzy piszą w tonie obrony praw człowieka. Tak jakby byli w jakimś amoku i nie pamiętali, że Putin ma to w dupie, a dziś jest przedstawiany w takim tonie, bo akurat jest mu na rękę walka z ISIS. Jak jutro w interesie Rosji będzie wspieranie ISIS to będzie to robił. Zresztą na Ukrainie też finansował dzikusów, którzy mordowali innych. Nie ma więc powodów do wychwalania Putina. No ale to było kilka miesięcy temu, kto by pamiętał...

Obie strony konfliktu stosują szkołę realistyczną. Jedyną szkołę w geopolityce, reszta to bajki dla dzieci i polskich polityków.

Zastanówmy się teraz nad tym, czego wielu wykopków unika - oceńmy jaki jest interes Polski w tej całej układance. Na zimno, tak jak to robią Rosja, USA i inne poważne państwa. Na potrzeby tego wpisu zakładam, że wszystko co przypisuje się USA jest prawdą.

Wszystko co robi USA jest korzystne dla Polski. Po kolei:
1. Wciągnięcie Rosji w konflikt z ISIS, a być może dalsze dozbrajanie ISIS jest korzystne, bo odwraca uwagę Rosji od Europy (w tym Polski), zużywa jej zasoby militarne i finansowe. Na dłuższą metę optymalnie byłoby gdyby Rosja tam ugrzęzła na wiele lat i się wykrwawiła.
2. USA stoją za kryzysem imigracyjnym, a Rosja chce go zastopować. Dla Polski jest on korzystny, ponieważ osłabia państwo niemieckie, odwracając jego uwagę od swojej strefy wpływów - czyli również od Polski. Polski ten kryzys w żaden sposób nie dotyka, bo żadnych imigrantów tutaj nie ma, a nawet jak będą to w niewielkich ilościach - o ile po kilku dniach nie uciekną.
3. USA stoją za uderzeniem w niemiecki rynek motoryzacji, który wraz z podwykonawcami odpowiada za znaczną część PKB i zatrudnienia. Było biadolenie, że GM płaciło wielokrotnie mniejsze kary, za większe przewinienia. Znowu jest to korzystne dla Polski. Niemcy mające problemy wewnętrzne będą miały mniej zasobów do podporządkowania politycznego i gospodarczego Polski.

Dlaczego USA zdecydowały się na te działania? W dobie pivotu na Pacyfik oceniły, że wyjście z Europy może spowodować to z czym walczyli przez cały XX wiek czyli sojuszem niemiecko-rosyjskim, który byłby realnym zagrożeniem dla ich hegemonii. W związku z tym, na czas wyjścia do Azji Południowo-Wschodniej, chcą osłabić zarówno Rosję jak i Niemcy. Jest to oczywiście dla Polski korzystne. USA nie mają również interesu w tym, żeby osłabiać nasz region Europy czyli umownie Międzymorze+Skandynawia, nawet trochę nas wspomagają. Tak to widzę, patrząc na sytuację przez pryzmat układów sił - czyli tak jak myślą wszyscy przywódcy wyżej wspomnianych państw. Oczywiście Polska powinna również prowadzić grę na tyle na ile może czyli zawiązać sojusz ze Szwecją i jeżeli byłaby taka wola, również z Finlandią.
#geopolityka #4konserwy #wojna #syria #rosja
  • 42
  • Odpowiedz
@Velati:

ISIS wyszlo przez przypadek, USA tego nie planowala, czy USA wpuszcza Putina w maliny? Czy Obama ma zwiazane rece przez Kongres? i dlatego oddaje pole Putinowi?

Tak, zaangazowanie Putina w Syrii jest na reke Ukrainie i Polsce. Ale Putin tego nie robi z dobroci serca, tylko chce pewnie jakas lokalna wojenka podwyzszyc cen ropy/gazu. Trzeba sie spodziewac kolejnych jakichs jego dziwnych ruchow podobnych do zajecia Krymu. Oczywiscie jest to swiadome doprowadzanie wlasnego kraju do ruiny gospodarczej. Albo na odwrot: kryzys gospodarczy tuszuje krotkimi
  • Odpowiedz
Iran jest u siebie, a wątpie żeby Rosja i Chiny wjechały do Syrii na pełnej #!$%@?.

@wypok_user: Rosja już tam jest. Co prawda brakuje piechoty ale dosyć silna obecność rosyjskiego lotnictwa wyklucza ustanowienie "no fly zone" nad Syrią a bez tego żadna zachodnia interwencja nie zostanie przeprowadzona. Czyli, wynika z tego że: to Rosja przejęła tam pałeczkę i może robić tam co chce. Stąd też takie wqrwienie na Rosję w
  • Odpowiedz
@Velati: Pragnę zauważyć colego, że przyczyną braku stałych baz w Polsce nie są Niemcy i Rosja, których USA ma w dupie w kwestii swoich rozgrywek strategicznych, a problem leży w budżecie, sporach w kongresie i bardzo dużej ilości przestarzałego sprzętu (tak, wiem jak to brzmi...)
  • Odpowiedz
@Velati: ale #!$%@?. Zyjemy w swiatowej gospodarce i zobacz kto jest najwiekszym odbiorca polskich towarow. Kryzys w Niemczech pograzy nasz eksport i sprawi zalamanie gospodarcze bo nie dzwigniemy przemyslu opartego na wewnetrznej konsumpcji
  • Odpowiedz
@doskasowania: Po pierwsze, zależy jakich rozmiarów kryzys. Po drugie, zależy w jakich sektorach gospodarki. Po trzecie, % stracimy znacznie mniej niż Niemcy. Po czwarte, można się na to przygotować odpowiednimi reformami. Pewnie dostaniemy rykoszetem, ale możemy na tym w długim terminie dużo zyskać, bo Niemcy stracą znacznie, znacznie więcej.
  • Odpowiedz
Znowu jest to korzystne dla Polski. Niemcy mające problemy wewnętrzne będą miały mniej zasobów do podporządkowania politycznego i gospodarczego Polski.


@Velati: Ostatnim razem problemy wewnętrzne Niemiec doprowadziły do upadku Republiki Weimarskiej.
  • Odpowiedz
@LooZ:

Pragnę zauważyć colego, że przyczyną braku stałych baz w Polsce nie są Niemcy i Rosja, których USA ma w dupie w kwestii swoich rozgrywek strategicznych, a problem leży w budżecie, sporach w kongresie i bardzo dużej ilości przestarzałego sprzętu (tak, wiem jak to brzmi...)


Przepraszam Ciebie, ale w ogóle nie masz racji. Głównym oponentem baz w PL są Niemcy - ewentualne bazy u nas spowodowałyby przesunięcie baz z terenu Niemiec. A każda jedna taka baza to bardzo intratny interes i Niemcy nie mają zamiaru z niego rezygnować. USA nie ma w dupie Rosji i Niemiec, bo właśnie z nimi przecież rozgrywa tę grę. Sojusz Rosji i Chin okraszony rozbudową lądowych szlaków transportowych byłby bardzo nie w smak
  • Odpowiedz
@Velati: świetnie, stracimy na osłabieniu niemiec, ale oni stracą jeszcze więcej, więc jest ok. Niesamowicie głupie(najłagodniej mówiąc) twierdzenie, że wpuszczenie imigrantów do naszego sąsiada i wizja wojny domowej za naszą granicą jest dla nas korzystna. Naprawdę trzeba się wykazać intelektem, żeby coś takiego wymyślić. Plus wiara, że nasz rząd przygotuje nas odpowiednimi reformami. Śmiech na sali!
Sojusz z USA nie przynosi nam żadnych korzyści, oprócz wątpliwego poczucia bezpieczeństwa przed tą
  • Odpowiedz
@yUlek: Sorry, ale jedyny komentarz to "xD".

W naszym przypadku mówienie o geopolityce to nieco metapolityka, bo nikt w Polsce o geopolityce nie myśli. Pisanie takich bzdur jak "Sojusz z USA nie przynosi nam żadnych korzyści" to już nie nawet gimbopolityka, a zwykła głupota. Nie będę już nawet męczył tego wymarzonego "sojuszu Polsko-Rosyjskiego", niemożliwego przez ostatnie 1000 lat i niemożliwego pewnie przez kolejne 500. To co piszesz to właśnie patrzenie
  • Odpowiedz
@70150: Chodzi o przeniesienie głównego obszaru zaangażowania USA na tereny Wschodniej Azji czy szerzej właśnie Pacyfiku.

@yUlek: Problem z polskim rządem jest właśnie taki, że nie wiadomo czy jest w stanie zebrać się na jakieś działania w celu poprawy sytuacji Polski na arenie międzynarodowej. Sojusz z USA przynosi nam wsparcie największego mocarstwa na świecie i nie można tego nie doceniać. Sami Amerykanie doskonale wiedzą, że będzie im ciężko
  • Odpowiedz
@Velati: ale panie pitolisz. To na konkretnym przykladzie: masz produkcje caddycow w Poznaniu, setki polskich producentow ktorzy eksportuja na rynek niemiecki. W Niemczech wybucha kryzys motoryzacyjny Velati sie cieszy. Co zrobisz z czesciami? Zjesz? Przerobisz na kanapki? Jestesmy za bardzo powiazani z gosppdarka niemiecka zeby kibicowac ich upadkowi. Uwielbiam koncepcje wielkich patriotow: niemcy niech gina, czesi dupki, ukraina upa, szwecja za potop. I nagle Polska Chrystusem narodow i sama sobie...
  • Odpowiedz
@Velati: Ale z tą Finlandią to ciężko. Mimo historii, są tam nastroje antyamerykańskie, a przynajmniej jankesosceptyczne :). Lata tzw. "finlandyzacji" zrobiły swoje.
  • Odpowiedz