Wpis z mikrobloga

Wyczułam niedawno guza wielkości czereśni.
Umówiłam się do lekarza specjalisty - 1,5 miesiąca czekania
Lekarz przekłada wizytę z powodu choroby - kolejne 10 dni
Dziś dostałam dwa skierowania na USG - pierwsze będzie 2 listopada
Drugie ... "proszę dzwonić pod koniec roku, na razie ten rodzaj usg wstrzymany" (brak funduszy)

Jak odbiorę oba, mam po tygodniu wrócić do lekarza specjalisty.

Zagadka: Jakiej wielkości będzie wtedy guz? :(
  • 14
  • Odpowiedz
@PaniSowa:

Nie chce mi się wierzyć. w przypadku mojej dobrej znajomej od samodzielnego wykrycia, przez rodzinnego, badanie, lekarza specjalistę, zabieg nie minęły 2 miesiące. Bez żadnych pleców ani wydawania prywatnej kasy.

Za to mam znajomego ze stwardnieniem rozsianym i w jego przypadku był dramat na początku przez co stracił wzrok na jedno oko, ale to wszystko przez małą liczbę neurologów w Polsce.
  • Odpowiedz
@PaniSowa:
Rozumiem, że "wtedy" to już dawno będziesz po prywatnym USG i konsultacji?

Takie guzy to zwykle nic -- zupełnie nieszkodliwe -- ale jeśli to jednak coś, czas to nawet już nie pieniądz. To życie. Zajmowałem się kiedyś technologiami medycznymi, również obiłem się o kwestie dotyczące nowotworów. Wyobraź sobie, że nawet jeśli to nowotwór (i to nie np. czerniak czy trzustka, tylko zwykły guzek w cyckach), szanse na praktycznie bezproblemowe ogarnięcie
  • Odpowiedz
s to nawet już nie pieniądz. To życie. Zajmowałem się kiedyś technologiami medycznymi, również obiłem się o kwestie dotyczące nowotworów. Wyobraź sobie, że nawet jeśli to nowotwór (i to nie np. czerniak czy trzustka, tylko zwykły guzek w cyckach), szanse na praktycznie bezproblemowe ogarnięcie sprawy są OGROMNE. Pod warunkiem, że zadziała się szybko.


@Sh1eldeR: Oczywiście, że zrobię badania prywatnie. Trochę się żalę, zawsze chodziłam leczyć się prywatnie i kiedy spróbowałam zrobić
  • Odpowiedz