Wpis z mikrobloga

@hacerking:
Kurczę, grało się kiedyś w TF2. Rok 2007/2008 czasy PS3/Xbox360 a także The Orange Box. Jeszcze kilka lat temu ta gra miała szanse stać się naprawdę czymś wyjątkowym aż do czasu przeistoczenia się w darmowy symulator czapek i innych kosmetyków. Od tamtej pory większość grała już tylko dla itemków, a ogarnięte serwery zaczęły świecić pustkami.
Brak bug fixów(ile trzeba było czekać na nerf Mini Działka, żołnierz był OP od samego
@kochciemang: No to oddaj mi je, chętnie przetestuję je ( ͡ ͜ʖ ͡)
Gra w pewien sposób umarła, ale dlatego, że ludzie, którzy wtedy grali już mają rodziny, pracę i inne ważniejsze rzeczy i ten klimat już nie wróci, gdy o 5 nad ranę budowało się wieżę z ludków zamiast się zabijać lub po prostu się gadało.
Gdyby Maxplay nie umarł to może by było nadal
@hacerking:
Jest jeszcze młodszy brat który jakimś cudem jeszcze w to gra.
A same itemki poszły na allegro/steam i sfinansowały zakup nowej konsoli dla młodszego ( ͡ ͜ʖ ͡).
I zgodzę się z tym że gra padła min w związku z odejściem "starej gwardii" czyli ludzi grających dla czystej przyjemności.
@RudyLis: No wie, jeśli chodzi o atmosferę, to już nie jest to ten sam serwer co kiedyś, nie dosyć, że po nocach ze świecą ludzi szukać, to do tego brakuje tego luzu co kiedyś, a admini kije w dupie mają