Wpis z mikrobloga

Mirki, czego Wam brakuje w Tarnowie?
Poza ludźmi oczywiście :))
Jakiś rodzaj gastronomi, sklepu? Myślicie, że warto inwestować w tym mieście w cokolwiek czy lepiej sobie odpuścić? Wszelkie rady mile widziane :)

Btw - wie ktoś jak idzie tej burgerowni na Wałowej? #kiciochpyta #tarnow
  • 23
  • Odpowiedz
Z tego co słyszałem to burgerownia się ceni i to ludzi częściowo przeraża, jak z jakością jedzenia to nie powiem, bo nie zawitałem tam. W Tarnowie brakuje miejsca gdzie przyjdziesz ze znajomymi i przy piwku pogadasz i pograsz w jakieś planszówki / konsole.
  • Odpowiedz
@kicioch:
1. parkingów brakuje. ale tam gdzie ich brakuje nie wbijesz się z biznesem.
2. obecnie brakuje sklepu fotograficznego z prawdziwego zdarzenia, ale i pieniędzy na sprzęt z takiego sklepu również brakuje. istnieją za to półśrodki (euro, media markt), które jakoś tę dziurę wypełniają.
3. może jakiś "komis" typu sklep z używanymi książkami i płytami CD? ale nie znam progu opłacalności
4. z tą burgerownią jest tak, że jak się popsuje to padnie przez Frassesa. nasz Frasses ma tylko jedną wadę w postaci kiepskiej jakości mięsa, więc jak zrobisz Frasses 2 z lepszym mięsem, hanbaagaa zamiast 5 zł cenę dasz 7-8 zł i ludzie chętniej zjedzą coś takiego niż mac/bk/cokolwiek.
5. nie ma żadnej restauracji rybnej, jedyny znany mi sklep rybny jest na Brodzińskiego. Pamiętam jak byłem mały i chodziłem z mamą na krakowską do baru mlecznego, albo właśnie smażalni. był tam ogromny wybór ryb zarówno przyrządzonych jak i surowych do zrobienia w domu. w krakowie NordFishe są tak cienkie pod tym względem, że nawet nie będę kopał leżącego, a w tarnowie pozostają tylko restauracje, w których ilość rodzajów ryb to na
  • Odpowiedz
  • 0
@motoradk: też jedną z moich myśli był bar w stylu wrocławskiego Padbaru czy krakowskiego Selecta, jednak mam przeczucie, że target wyjechał do Krakowa/Rzeszowa, a na dzieciakach takieg baru nie utrzymasz.

@zolwixx: dzięki ogromne za wyczerpującą odpowiedź, też myślałam o czymś na zasadzie komisu, ale wątpe by coś takiego było opłacalne, w Tarnowie nie walniesz cen z kosmosu, w Krakowie zawsze znajdzie się jakiś hipsterek co za coś wartego
  • Odpowiedz
@kicioch: plus od kicioch zawsze cieszy ()

przypomniałem sobie jeszcze etap w moim życiu, gdy z kolegami patrzyliśmy z zachwytem w stronę Klubów Gentlemanów w Anglii (pic related). jest to oczywiście przesadą próbować odtworzyć coś takiego, ale zapatrzenie owo wynikało stąd, że brakowało nam miejsca, w którym możemy napić się szklanki whisky, posłuchać muzyki i pochwalić najnowszym kawałkiem kodu, książką, pomysłem. nie chcemy
zolwixx - @kicioch: plus od kicioch zawsze cieszy (。◕‿‿◕。)

przypomniałem sobie jes...

źródło: comment_Ag7aUKIvka82X8LToiqhRkUpTn3Msl82.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • 0
@zolwixx: wiem o czym mówisz, ale takie kluby to raczej na większe miasta, myśle że jeśli byłyby dobrze rozreklamowane to na pewno dałyby sobie rade :)
  • Odpowiedz
@zolwixx: o tototo bym chciał =), ale generalnie obawiam się, że jeśli chodzi o rozrywkę to w Tarnowie musisz się targetować na gimbaze, licbaze, bo wszystko starsze wymiecione do Krakowa/Rzeszowa.
  • Odpowiedz
@bontaKun: i UK. niemal wszyscy moi znajomi wyjechali. nie licząc osób, z którymi kontaktu nie utrzymuję, to zostały mi dwa zaprzyjaźnione małżeństwa, kumpel z poprzedniej pracy i troszkę rodziny (reszta wyjechała, albo poumierała).
tarnuf umar. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz