Wpis z mikrobloga

"To dawaj, dzwonimy do tej Walerii. Oferta sprzed tygodnia, ale spróbujmy."
- Dzień dobry, dzwonię w sprawie mieszkania. Czy oferta jest wciąż aktualna?
- NJE, NJE, NJE, NJE TEN NUMER, TAM W ŁOGŁOSZENIU JEST INNY, DO WŁAŚCICIELA, JA NA UKRAINIE TERAZ JESTEM
- Aha, dziękuję w takim razie, do widzenia.
Kumpel sprawdza uważnie ogłoszenie jeszcze raz... No cholera, nie ma innego kontaktu podanego... Dzwoni raz jeszcze:
- To znowu ja, sprawdziłem to ogłoszenie i niestety nie ma podanego żadnego innego numeru...
- NO JAK NI MA, TAM MUSI BYĆ, ŁOSIEM-ŁOSIEM-ŁOSIEM-COŚ...
- A mogłaby pani mi go teraz podać?
- KIEDY JA GO NIE ZNAM, CZEKAJ PAN, ZADZWOŃ PAN ZA DWIE MINUTY, TO GO ZNAJDE W TYM CZASIE
...
Trzeci raz się nie dodzwoniliśmy...
...


#wtf #logikarozowychpaskow
  • 2