Wpis z mikrobloga

Siemanko mirki, czas na moje małe #feelsy ale wyjątkowo nie o stulejarstwie, ponieważ jestem w szczęśliwym związku od dwóch lat. Niedawno wkroczyłem w pełnoletni wiek i zdałem sobie sprawę że moje dzieciństwo było pod pewnym względem dziwne. Chodzi o to że nigdy nie miałem swojego pokoju. Nie chodzi nawet o to że pokój bym z kimś dzielił - dosłownie nie miałem nigdy podziału pokoi między członków rodziny. Mam trójkę rodzeństwa, dwoje już się wyprowadziło. Mieszkam z młodszym bratem i rodzicami. Jeśli chodzi o spanie to dochodzi do rotacji pokoi co kilka lat. Poza tym sytuacja wygląda tak że swoje rzeczy trzymam w jednym pokoju, sypiam w drugim (który nota bene jest salonem) a czas przed komputerem spędzam w trzecim pokoju. Bardzo dziwne uczucie nie mieć chociażby swojego małego kąta, chociaż fragmentu pokoju. Dlatego czekam już na wyprowadzkę na studia, a także chciałbym jak najszybciej zarobić sobie na samochód, który byłby moim "własnym kątem" - przynajmniej tak to sobie wyobrażam (oczywiście nie spałbym w pokoju, chodzi o miejsce które oficjalnie jest moje). Może ktoś z was ma podobną sytuację? #wmoimsercutylkomirko #feels #niewiemjaktootagowac
  • 2