Aktywne Wpisy
pafffel +355
rosołek od rana
Sl_w_k_1 +6
Naście lat temu byłem w Chicago.
Pracowałem na budowie 2 lata trzy miesiące 21 dni.
Pamiętam lokalnych polskich chłopaków którzy narzekali na zarobki.
Najzabawniejsze jest jednak jak spotkałem Szweda który też przyleciał w celach zarobkowych.
Po kilkunastu latach.
Jakiś czas temu zobaczyłem ciemnoskórego pana który w #krakow w zielonym kubraczku zamiatał boisko sportowe.
Kilka dni temu spotkałem kolejnych dwóch zagranicznych panów którzy wjechali samochodem na trawę żeby porobić porządki a potem tak
Pracowałem na budowie 2 lata trzy miesiące 21 dni.
Pamiętam lokalnych polskich chłopaków którzy narzekali na zarobki.
Najzabawniejsze jest jednak jak spotkałem Szweda który też przyleciał w celach zarobkowych.
Po kilkunastu latach.
Jakiś czas temu zobaczyłem ciemnoskórego pana który w #krakow w zielonym kubraczku zamiatał boisko sportowe.
Kilka dni temu spotkałem kolejnych dwóch zagranicznych panów którzy wjechali samochodem na trawę żeby porobić porządki a potem tak
Zmieni się natomiast wiele z punktu widzenia prokuratury - do tej pory jeżeli kierowca zabił kogoś na pasach i nie było świadków to wystarczyło, że powiedział iż pieszy gwałtownie wtargnął na pasy - sprawa zamknięta, prokuratura nie musi się przemęczać. Teraz będzie zawsze winny.
źródło: http://www.krbrd.gov.pl/files/file_add/download/73_raport_krbrd_ochrona_pieszych_na_przejsciach_2013.pdf
@czyton: Odpisuję Ci na mikroblogu bo na mikroblog jest lepszy od głównej ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#polskiedrogi #brd #motoryzacja
- regulacja ma sens w krajach, w ktorych jest wysoka kultura, czyli tam gdzie kierowca zatrzyma sie mimo wszystko, nawet jak regulacji nie bedzie
- regulacja nie ma sensu w krajach o niskiej kulturze - czyli u nas - bo czy bedzie czy nie nie zatrzyma sie.
Wniosek: podniesc kulture, edukowac nie wprowadzac regulacji bo i tak nic nie dadza
2. Z obliczen nie
Rozwiązanie jest proste - wystarczy być bogatym. Tylko trzeba się dowiedzieć czy zachód jest bogaty bo umie się dostosować do przepisów i nie kombinuje, czy przestrzega przepisów dlatego, że ich na to stać :) A na wykresie jest pokazana zależność PKB per capita od ilości zabitych na drodze (w UE). :)
1. argument infrastruktury jest tu chyba najważniejszy. W Niemczech przejścia dla pieszych bez sygnalizacji praktycznie nie występują. Poza miastem nie występują praktycznie ŻADNE. Niemieckie drogi generalnie oddzielają ruch samochodów od ruchu rowerów i pieszych i stąd się bierze ich bezpieczeństwo. Infrastruktura niemiecka jest dużo bardziej "przestrzenna" (przejścia podziemne, kładki, wiadukty) i bezkolizyjna. Tego typu przepisy wprowadza się nie od dupy strony, jak w Polsce,