[Keffiro]

Pewien mężczyzna żył sobie zagranicą, zatrudniony jako pilot wycieczek oprowadzający po pewnym mało atrakcyjnym turystycznie mieście. Nie był zbyt dobry w swojej pracy; był też jednocześnie bardzo chciwy. Jako że z pensji nie był w stanie pokryć kosztów życia, postanowił zacząć oszukiwać turystów na pieniądze. Na początku podkradał tylko troszkę. Jednakże z czasem stawał się coraz bardziej chciwy, przez co kradł więcej i więcej. Aż w końcu go przyłapano. Zarząd firmy turystycznej, w której pracował, był bardzo wściekły. Gdy po procesie udowodniono mu winę, wniesiono o karę śmierci. Sąd jednak zdecydował się jedynie wygnać mężczyznę z kraju.

Wyruszył więc mężczyzna do innego kraju, przekonany, że jest w stanie poświęcić się nowemu życiu. Wkrótce jednak doszło do niego, że jedyne, co potrafi jako tako robić, to oprowadzanie po mało interesujących atrakcjach turystycznych. Niestety, stare nawyki wróciły i po niedługim czasie znów zaczął okradać turystów. W końcu stało się nieuchronne – po raz kolejny został złapany i doprowadzony przed sąd. Gdy dowiedziono jego winy, sędzia oznajmił, że nie ma już dla tego człowieka szansy w resocjalizacji, jako że nie po raz pierwszy przyłapano go na tym przestępstwie. Z tego powodu sędzia skazał mężczyznę na śmierć.

W dzień egzekucji posadzono skazańca na krześle elektrycznym i załączono przepływ prądu. Ku zaskoczeniu strażników więziennych, mężczyzny prąd ani trochę nie poraził. Siedział sobie na krześle, pełen życia, jak gdyby nigdy nic. Urządzenia kontrolne wskazywały, że wszystko działa w jak najlepszym porządku, lecz z jakiegoś powodu mężczyzna nie reagował na zabójczy prąd! Załączano jeszcze krzesło kilkukrotnie, lecz ten ani nie drgnął! W końcu jeden strażnik spytał go dlaczego krzesło nie robi mu żadnej krzywdy, ten odpowiedział:


#dowcip #heheszki

#tlumaczenie z #angielski tego kawału.

[Keffiro]