Eh, nienawidzę chodzić do publicznych toalet... Wchodzę - jedna kabina wolna. Uderzam do środka. A tam uderza mnie smród świeżo spuszczonej kupy i widok niedźwiedziego pazura na porcelanie. No nic, reszta kabin zajęta, szybkie siku na wdechu. Wychodzę - oczywiście kolejka na pierdyliard bab. Już wiem co będzie. Będzie na mnie. I mijam się z moją "następczynią", nasz wzrok też się mija. Przez te ułamki sekund moje oczy krzyczą "serio, to nie ja :< nie jem takiego świństwa". Ale już wiem, że ta baba mnie nie rozumie, wchodzi tam i sobie myśli pewnie: "taka ładna, a takie paskudne kupsko wali". I potem cały dzień zepsuty.
@krulewna: mam podobnie w windzie. tzn. wchodzę - brudno i śmierdzi. jadę na parter na wdechu, a jak wychodzę na parterze i mijam się z innymi "podróżnymi" to w myślach tylko: to już tak śmerdziało i było nasyfione proszę panstwa.
Najlepiej mieć #!$%@? i tyle Co się przejmować opinia innych w takich sprawach, grunt by mieć przeczucie ze się zostawia względny porządek PO SOBIE i tyle: p
@niemieczargentyny: muszę przyznać Ci smutną rację. Kobiety to często syfiary. W męskiej to wiadomka, tylko kupa albo siku (chociaż panom często potrafi się nie trafić :>). Ale okresowa apokalipsa to jest jakaś masakra - tampony i podpaski obok kibla, nierzadko plamy krwi na podłodze...sikanie "na Małysza" to w 70% obsikana muszla, której żadna po sobie nie raczy nawet wytrzeć.
@krulewna: Kiedyś miałem taką sytuację w pociągu w Niemczech, wagon z siedzeniami bez przedziałów, jadę, rozglądam śię po pasażerach i mi w oko wpadła dziewczyna taka 8/10, co jakiś czas nasz wzrok się spotykał, drobne uśmieszki wtedy itp. Po czasie przycisnęło mnie na sikanie, idę do kibla a tam k*rwa wszystko zasrane świeżą, zielono-brązową, parującą jeszcze ciepłą sraką bo inaczej tego nie nazwę jakoś się wyszczałem, wychodzę a w pod drzwiami
@Jokerowiec: jak to jest jakiś bliski znajomy to luz, ale jak osoba raczej znana z widzenia na "cześć- cześć" to przecież nie powiem "hehe, ale się tam ktoś zesrał wcześniej, dobrze że lubię nurkować"
@krulewna: oj daj spokój, więcej dystansu przecież nie Ty jedna tak się czujesz w takich sytuacjach bo wiele osób sobie w takim momencie myśli "bosze co ludzie pomyślo!!!11" Nie masz serio się czym martwić moim zdaniem :)
Wchodzę - jedna kabina wolna. Uderzam do środka.
A tam uderza mnie smród świeżo spuszczonej kupy i widok niedźwiedziego pazura na porcelanie.
No nic, reszta kabin zajęta, szybkie siku na wdechu.
Wychodzę - oczywiście kolejka na pierdyliard bab.
Już wiem co będzie.
Będzie na mnie.
I mijam się z moją "następczynią", nasz wzrok też się mija.
Przez te ułamki sekund moje oczy krzyczą "serio, to nie ja :< nie jem takiego świństwa".
Ale już wiem, że ta baba mnie nie rozumie,
wchodzi tam i sobie myśli pewnie:
"taka ładna, a takie paskudne kupsko wali".
I potem cały dzień zepsuty.
#gorzkiezale #tagujetogowno (hehe, czacie) i trochę #logikarozowychpaskow bo nie wiem czy panowie też tak mają. No i #kupa #mowiejakjest
Co się przejmować opinia innych w takich sprawach, grunt by mieć przeczucie ze się zostawia względny porządek PO SOBIE i tyle: p
I masz alibi xD
Nie masz serio się czym martwić moim zdaniem :)
Jako, ze kobiety nie dysponuja odpowiednim wyposazeniem zalecam zakup urzadzenia ponizej