Wpis z mikrobloga

@sambarumba: Powiem tak, pracowałem z kolegą programistą, który zarabiał u nas około 4000 zł. Pojechał do Pragi do pracy, zatrudnił się w dużej firmie. Po jakimś czasie dzwonimy i pytamy jak mu tam jest.. Super, dobrze mu się pracuje, fajni ludzie, piękne miasto.

Pytamy ile zarabia...
- 4000!
- No to słabo - czy opłacało się wyjeżdżać? Skoro u nas to samo?
- 4000 euro
- OK :)
  • Odpowiedz
Giełda i handel towarem IT. Czesi sa tylko partnerami biznesowymi dla mnie, w samej firmie Polacy, natomiast obsluguje nas biuro rachunkowe w czechach, gdzie czesto bywam i zalatwiam wiele spraw. I wszystkie te babeczki sa ultra turbo mile i pomocne , same z siebie robia mi pity, dzwonia do mnie co potrzeba zrobic itd, generalnie niczym sie nie przejmuje, duzo pomagaja i zalatwiaja. Z czeskich spraw rozkmin to bardzo pomocni i mili
  • Odpowiedz
@Avario: to znaczy, że ja też taką byde musiał mieć? :o
Jak ci się w Pradze przez ten rok żyło ? jak z mieszkaniami? Widziałem w ogłoszeniach np. że Czesi nie są zbyt pozytywnie nastawieni przy wynajmie mieszkania obcokrajowcom spoza zachodu. Ogólnie słyszałem też, że Czesi dość mocno nie lubią Polaków (ale to głównie ci przy granicy).
@mikelusss heh, akurat firma da mi własnego doradcę podatkowego, który to będzie mi pity
  • Odpowiedz
@sambarumba: nie napisze ani 1 pozytywnego slowa o czeskim jedzeniu, niestety. Wiem ze sa zwolennicy takiego zarcia ale dla mnie to jest tragedia, nawet w lepszych restauracjach. Tluste smierdzace niedoprawione TŁUSTE TŁUSTE niskiej jakosci , syf :D I obsluga jest tak hardkorowo nieuprzejma i nieprofesjonalna ze lepsi sa Tunezyjczycy i Egipcjanie w olinkluziwach serio
  • Odpowiedz
@sambarumba:
Żyło fajnie, Praga to śliczne miasto, dużo sie dzieje wieczorami etc. Ciężko się dogadać ( Czesi niezbyt into inglisz ) ale są generalnie spoko ludźmi, mają mocno #!$%@? na głupoty ( nie to co katolololo polacy zazwyczaj xD ) i są pomocni dla innych. Jedzenie mają #!$%@? ( Może oprócz trdelnika i żeberek :> ), ale rzeczy w marketach stosunkowo tanie ( tańsze niż u nas? ), dużo łatwiej o
  • Odpowiedz
@Avario: no ja będę szukał gdzieś w Praha 4 w okolicach ulicy NaPankraci xD same te nazwy mnie tak #!$%@?ą, że czuję, że nie będę mógł się powstrzymać od śmiechu rozmawiając z czechami :D
To Ciekawe, bo wg. Ciebie jedzenie tańsze, mieszkania podobne ceny lub nawet tańsze, produkty w markecie tanie (ale nie tańsze?) no to chyba żyć nie umierać. Teraz wróciłeś do PL czy gdzieś dalej wyemigrowałeś?
  • Odpowiedz
@sambarumba: Generalnie moje odczucie było takie, że przeciętnemu Czechowi żyje się trochę lepiej niż przeciętnemu Polakowi , jeśli chodzi o sprawy stricte finansowe.

Wróciłem do PL, ale tutaj była duża różnica wypłat ( ja w Pradze pracowałem po raz pierwszy, miałem 26000 Kc pensję a w Polsce ze względu na szybki rozwój w branży zaoferowano mi sporo więcej )
  • Odpowiedz
@Avario: 26000 na rękę? odciągając te 8000, zostawało ci 18000. Na ile mniej więcej ci to starczało? Oczywiście jak nie chce ci się opisywać to nie pisz. Sam będę miał nieco więcej ale orientacyjnie chciałbym się dowiedzieć ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
@sambarumba: Tak, na rękę. Na ile starczało? Na sporo. Jakieś wyjazdy, codziennie jadłem w knajpie przy pracy ( w Czechach standardem są tzw. Stravenky ( w moim wypadku to było 80 Kc ), który robi po prostu za ekwiwalent pieniężny przy kupowaniu jedzenia w supermarketach ( nie wszystkich! ) lub w niektórych restauracjach ( z zastrzeżeniem, że raczej chodzi o low-mid end, te lepsze raczej cash only )
  • Odpowiedz
@Avario: co to są te stravenky? Mi pracodawca powiedział, że będę miał dopłaty do obiadów 90CZK dziennie, mówisz, że to lajtowo starczy? =] to dobra wiadomość :)
A w jakiej branży pracowałeś tak btw. ?
  • Odpowiedz
@wfm125m: około 32 lata, doświadczenie wiadomo: po studiach praca, przed studiami pewnie też coś programował za młodu :) Więcej nie powiem, bo mnie kolega namierzy i powie, że go obgaduje mirkom na wypoku.
  • Odpowiedz