Wpis z mikrobloga

#oswiadczenie #smutek #pozeganie #psy
Pożegnałem dzisiaj przyjaciółkę i w pewnym sensie towarzyszkę życia. 12 lat to jednak szmat czasu, wiele razem przeżyliśmy. W sumie to dwanaście lat i sześć miesięcy. Przyszła do nas z lipnej hodowli, uratowana przed pewną śmiercią i kupiona za przysłowiową flaszkę. Miała wtedy niecały miesiąc i ledwo chodziła. Dzisiaj tak jak dwanaście lat i sześć miesięcy temu musiałem ją znieść po schodach. Trzymałem ją za łapę gdy odchodziła z ostatnim oddechem. Chorowała już długo, niedawno przestała widzieć i słyszeć, ale ostatnie kilka dni to była już opieka paliatywna. Powinienem był zdążyć się pogodzić z sytuacją i przyzwyczaić do myśli o nieuchronnym, jednak w sterylnym gabinecie rozkleiłem. Cieszę się, że już nie cierpi, ale #!$%@?, boli.

BOXER POSITIVE PRIDE
n.....y - #oswiadczenie #SMUTEK #pozeganie #psy 
Pożegnałem dzisiaj przyjaciółkę i w...

źródło: comment_9lmnngHPE8vCmdagoiatIuN03JUEjacc.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@niemieczargentyny: Współczuję straty.

Mój pies choć ciut starszy, to trzyma się w miarę dobrze, ale sam często zastanawiam się kiedy nas opuści i przeraża mnie myśl, że któregoś dnia zabraknie tej naszej małej pierdziawki ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz