Wpis z mikrobloga

Ponawiam swoje pytanie, które zadałam w tym wpisie (nikt mi nie odpowiedział w sumie, liczę na jakiś większy odzew).
Sprawa dotyczy odrzuconej przez sejm ustawy aborcyjnej.
Zastanawiam się jak projekt tej ustawy patrzył na zaśniady groniaste, kosmówczaki czy potworniaki które przecież rozwijają się z zarodków, a sposobem leczenia jest łyżeczkowanie jamy i kanału szyjki macicy, czyli chyba według tej logiki aborcja?
Wszystkie te przypadki mogą przerodzić się w nowotwór, już nie mówiąc o tym że w dużej liczbie przypadków uniemożliwiają późniejsze zajście w ciążę.

#4konserwy #neuropa
  • 3
@schopen2: @Luka_Wars: O ile jeszcze w jakiś tam pokrętny sposób jestem w stanie zrozumieć, że istnieją na tym świecie ludzie którzy chcą żeby nie kończyć ciąży powstałej w wyniku gwałtu czy gdy dziecko jest upośledzone czy umrze niedługo po narodzinach (nie zgadzam się z tym poglądem, to tak btw), to nie jestem w stanie zrozumieć wymienionych przeze mnie przypadków.

Ta ustawa jest wyjątkowo niejasna. Bo jeśli według jej autorów 'dzieckiem'