Wpis z mikrobloga

Jedna z moich ulubionych fotografii. Pochodzi z serii "Miasto cieni". Autor: Aleksiej Titarenko.

Ta anonimowość tłumu, jak podmuchy wiatru, raz przybiera na sile, to znów staje się mniejsza, ale nasz indywidualny wizerunek i tak przestaje być czytelny. Postacie na fotografiach nie przedstawiają samych siebie, ale pozostawiają wyłącznie swą aurę, własny cień. Człowiek w wielkomiejskim pejzażu stał się ledwie czytelny, a przez jego sylwetkę bez przeszkód zobaczyć można to, co za nim.


#fotografia
Pobierz
źródło: comment_jjQVOuFEmxbJRW2ZsKYweJdimW7Z6NxZ.jpg
  • 8
@MasterSoundBlaster: Hmm w ogóle mi to wygląda na fotomanipulację. Ludzie na drugim planie są w ostrości. Wygląda to jak kilka zdjęć nałozonych na siebie. Jedno ze zdjęć to scena bez ludzi, nie licząc tych 2 osób w tle a następne zdjęcia wyglądają jak zdjęcia z dłuższą ekspozycją + brak ostrości. Może jakiś filtr do tego albo np zupełnie inna rolka filmowa.