Wpis z mikrobloga

Dojeżdżam na Torwar, tam gdzie przeważnie parkuje. Moim oczom ukazuja się krzywo poparkowane samochody, co drugi na 2 miejscach, niektóre stoją po prostu na środku przejazdu i całkiem dużo ludzi.

Krążę tak w poszukiwaniu miejsca już z 5 minut i nagle widzę, jak z jakiegoś miejsca (niekoniecznie parkingowego, ale kij z tym, ważne, że nie ma środku) ktoś wyjeżdża.
Podjeżdżam, czekam aż wyjedzie (a ciasno, więc chwile to zajęło), wjeżdżam, wyłączam muzykę, gaszę silnik i nagle ktoś puka w szybe i otwiera drzwi od pasażera. Pani, na oko 45 lat:

- Proszę Pana, ale ja widziałam wczesniej to miejsce i to ja tu chciałam stanąć.
- Przykro mi, ja też gdzieś muszę stanąć.
- ALE PROSZĘ PANA, JA TU NA KONGRES PRZYJECHAŁAM, BARDZO NIEŁADNIE SIĘ PAN ZACHOWAŁ (trzaśnięcie drzwiami)

Wychodzę, trochę zdenerwowany, ale luz w sumie, bo piątek etc. Sprawdzam w telefonie co to za impreza na Torwarze...



#szowinizm #kongreskobiet #warszawa #chamskababa
  • 25
@Dreszczyk: Nie wiem, czy dobrze rozumiem, babka czekała aż samochód wyjedzie, w między czasie Ty podjechałeś z drugiej strony i pierwszy zająłeś miejsce na które ona czekała i jesteś zdziwiony jej reakcją?