Wpis z mikrobloga

#naczoswburito

Dawno nic nie pisałem ale doszedłem do wniosku, że nie będę Was co chwilę zanudzał naszym "smyczowym zapaleniem mózgu" :). Naczos rośnie jak na drożdżach. Z początkowych 70 dkg zrobiło się troszkę ponad 3 kg psa. Pies jest pod stałą opieką weterynarza. Póki co jest zaszczepiony na nosówkę a 17 września dziewczyna idzie zaszczepić go na wściekliznę. Ostatnio przechodziliśmy fazę gryzienia wszystkiego ale chwała Bogu Naczos się ogarnął. Nasze szczęście nie trwało jednak zbyt długo ponieważ aktualnie wszedł na etap szczekania. Szczekać przestaje tylko kiedy je, śpi i bawi się z kimś. W każdym innym wypadku mordka mu się nie zamyka. Jutro dodam zdjęcia tego potwora. Wszystkich zainteresowanych historią Naczosa oraz jego dalszymi losami zapraszam pod tag #naczoswburito
  • 2