Wpis z mikrobloga

243 665 - 35 - 215 - 7 - 37 = 243 371

Tylko gdzie jest PKP… Mamy 40 minut. Cholera, gubimy się. Tracimy czas. Pytamy ludzi. Nie tędy, nawrót, w drugą stronę. Jak daleko jeszcze? Nie wiadomo. Psssss… Co jest kurna? Guma przód.. Wymiana z prędkością światła w wykonaniu Daniela. Dętki założyłam sobie na plecy jak szarfy w podstawówce podczas grania w piłkę, pompka w cycki, jedziemy dalej. Tylko spokojnie, zdążymy. Psssss… SERIO?! Dętka tył, 10 minut, najczarniejszy scenariusz w głowie, chce mi się płakać. Daniel opanowuje sytuację, musimy ostro gazować. Po ścieżce, na czerwonym, jak wariaci. Jest PKP, najgorsze 10 km w życiu. Podjeżdża pociąg, ale pani konduktor nie chce nas wpuścić. ‚sory kupcie se resory, nie ma miejsca, wypad mi stąd dzieciaczki’ ACHA, spoko! Mamy bilety, więc wsiadamy. Ciasno, bo ciasno, ale do domów dotrzemy.

Drugie 200 km w życiu, ale tym razem wyprawa nad morze!

więcej, czyli szczegółowy opis + fotki -> http://kocurkolandia.pl/?p=2668
strava #100km i #200km -> https://www.strava.com/activities/381379004

#rowerowyrownik
KonniQ - 243 665 - 35 - 215 - 7 - 37 = 243 371

Tylko gdzie jest PKP… Mamy 40 minut...

źródło: comment_VF0O33W09qM16jngOW6b8NfujQtrhzTS.jpg

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@KonniQ: Jak się robi życiówki to nie ma czasu na prywatę i konwenanse, bejbe. Jeszcze zdążysz ze mną zdradzić Daniela w innym terminie. Nie bój nic.
  • Odpowiedz