Wpis z mikrobloga

@Solitary_Man: tak, 2 lata dojeżdżałem codziennie 70km do roboty. Wieczorem to, że Janusze tankują browce jest normalne, zresztą nie do końca się dziwię, mają chłopy godzinę dla siebie, bez Halin, bez potrzeby robienia czegokolwiek, to "luzują".
Kiedyś też jeździłem na miesięcznym IC i ludzie się dowalali, że palę papierosy w przedziale dla palących. Taka mentalność narodowa chyba...
@Solitary_Man:
@Waspin:
@egocentryczka:
Gość babeczkę ofukał, browara wydoił duszkiem i wyrzucił puchę na tory :D przyszli sokiści i goscia wyprosili z pociągu, pewnie mandacik, ale bedzie jechal nastepnym, bo juz odjechalismy :D jednak nic ciekawego sie nie działo tym razem.

Co do picia w pociągu... jak jeździmy z kumplami i jestesmy w miarę sami w wagonie, to się tam coś strzeli, ale przy ludziach troche wstyd :D
@Arveit: hehh, no tak, w sumie to właśnie sobie uświadomiłam, że jestem trochę nieszczera w tym co piszę, osobiście nie mam nic przeciwko jak ktoś sobie w pociągu wypije jakieś piwo, nie mówię tu o upiciu się, ale tak jedno OK, ale dzisiaj sama idę na ochronę na masówkę i z piwem nikogo nie wpuszczę :) bo nie mogę, czy jak zobaczę pijącego piwo z zewnątrz to będę musiała interweniować :D