Wpis z mikrobloga

Ja to mam alergię na ludzi, może kiedyś rozwinę, ale na moją ciotkę to wybitnie.

Krótki rys psychologiczny i aktualnej sytuacji:
Ciotka lvl28, typ rozczeniowo-pretensjonalny dostala propozycję lecieć do Anglii, ale że z języków ona gawarit pa ruskij tylko, tak się złożyło, że poleciałem z nią na okres wakacji.

Tytułowa ciotka miała okazję przylecieć do Anglii, wynajmować pokój u naszej angielskiej znajomej, na którą to natknęliśmy się w Polsce, za cale zero funtów i pilnować uczniów którzy mieli wynajmować 2 pozostałe pokoje. W zasadzie jedynym warunkiem było to, ze pójdzie do college'u gdzie mogła w spokoju uczyć się języka.

Gdzie tam. Nic, że dostała pracę w pierwszy dzień po przybyciu tutaj, na pół etatu, ale zawsze coś. Nic, że pierwszy miesiąc ja kupowałem jedzenie, a jak ona dostała kasę to rozpuściła 120 funtów w tydzień na cholera wie co, a resztę powiedziała, że ona trzyma dla siebie i więcej wspólnego jedzenia nie kupi. Nic, że stwierdziła ze znajoma jest jakaś niespełna rozumu. Nic, że szczeka do mnie o byle pierdołę i to najczęściej bezpodstawnie. Nic, że stwierdziła że wróci do Polski i to nawet nie pracować, tylko zacząć od nowa jakiś gównokierunek okolosocjologiczny (pedagogikę rzuciła na 3. roku). Nic, że wydarła się na mnie, bo idąc do pracy nie podłączyłem jej tableta do ładowania (chwilowy brak prądu i wszystko ładujemy w magazynie 200m od domu), bo spieszyło mi się, a swoją ładowarkę skitrasiła cholera wie gdzie (notabene dzień wcześniej ona nie upewniła się czy mój telefon jest podłączony, z czego wyniknął mój pośpiech przed pójściem do pracy, prawie zaspałem). No nic.

W sumie moje nerwy koi tylko świadomość, że moi dziadkowie, a jej rodzice nie przyjmą jej do siebie jak wróci na koniec września.

Dziękuję jeśli ktoś doczytał do końca, gdzieś musiałem to wyrzucić. A no i tak:
#logikarozowychpaskow
  • 11
@Jaszczurovsky: jesli masz jaja i odrzucisz wszelkie rodzinne koneksje (i hurr durr jak ot tak w koncu ciotka) to patrzac na "postepy" niedlugo sytuacja sie odwroci i to ona bedzie w potrzebie. A tam ma tylko ciebie :)
Nie daj sie szatazowi emocjonalnemu i traktuj ja jako podstazaly rozowypasek, a nie zadna ciotke.
@PurpleHaze: Mam tą świadomość, że ja sobie bez niej bym tu poradził, a w drugą stronę leżałaby i kwiczała. Szantaż z jej strony na mnie kompletnie nie działa, bo w zasadzie jedyna jej karta przetargowa to "powiem dziadkom", a wiem jak kruchy to argument na ten moment. Cierpliwości, jedyne co mi teraz trzeba :)