Wpis z mikrobloga

Mirabelki pracujące w #zlobek i wszyscy mający styczność z tematem (może i jakiś właściciel tu mirkuje). Czy to normalne, że żłobki szukające opiekunek proponują najpierw bezpłatny dzień próbny?
Wyczuwam w tym #januszebiznesu, którzy zapewniają sobie w ten sposób darmową siłę roboczą. (codziennie ktoś inny przy częściowej stałej kadrze)
Moja druga połówka już drugi raz była na rozmowie kwalifikacyjnej, której efektem było zaproszenie na taki "test".
Czy ktoś z waszego otoczenia dostał w ten sposób pracę?