Wpis z mikrobloga

Czy ktoś ma podobnie ? Kupiłem pierś z kuraka w #lidl i jak potem trzymam zamknięte w lodówce w tych ich "próżniowych opakowaniach" to dzisiaj po 2 dniach od kupna , jak otworzyłem to tak #!$%@?ło że ledwo haft powstrzymałem... Chociaż mięso ważne do 22ego... Wszystko #!$%@? do kosza.. #!$%@? moja lodówka też mocno chłodzi a mięcho jednak się psuje.. O co cho?


#silownia
#mikrokoksy #gorzkiezale
  • 14
  • Odpowiedz
@lxxxxxxl: miałem podobną sytuację: zepsuło się jeszcze w sklepie. trzymali to gdzieś w magazynie bez dostatecznego chłodzenia. No i te upały...
  • Odpowiedz
@lxxxxxxl: wez pod uwage ze nie wiesz ile razy to bylo rozmrazane, no podczas transportu, albo dokladania towaru. Ja zawsze lece do sklepu po wymiane. W lidlu i biedrze nie robia problemow.
  • Odpowiedz
@lxxxxxxl: jak kupujesz w tych tackach to albo odrazu mrozisz albo marynujesz, albo chociaz wyciagasz z tych tacek myjesz i osuszasz, bo mieso jest w wodzie, w ktorej sa pozostalosci krwi, na tym najlszybciej mnoza sie bakterie i masz taki efekt.
Jak sa jeszcze upaly to lodowki nie sa efektywne i temperatura jest w nich wyzsza o 1-2 stopnie od deklarowanej tyczy sie to takze tych sklepowych.
  • Odpowiedz
@koniarek: w trakcie transportu nie może być rozmrażane bo jest wiezione w niskiej dodatniej temperaturze. Centra logistyczne Lidla mają restrykcyjne przepisy dotyczące przyjmowania mięsa. OBOWIĄZKOWO należy okazać wydruk z termografu, potwierdzający jaka temperatura była podczas transportu. BEZ WYDRUKU towar nie jest przyjmowany.

@lxxxxxxl: kup sobie woreczki foliowe do mrożenia. Wyjmujesz mięso z tych tacek, myjesz je, osuszasz i fru do wora i do zamrażarki.
  • Odpowiedz