Wpis z mikrobloga

Mirony i Mirandy z tagu #gitara oraz #gitaraelektryczna.

Jakbyście szukali amerykańskiego Stratocastera, to polecam omijać aukcję: http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=5605308450

Zadałem kilka pytań, na połowę nie dostałem odpowiedzi. Gość twierdzi, że gitarę przywiózł z Anglii i aby ominąć cło, to nie brał ze sobą dokumentów od niej.

Nie chce przesłać nr. seryjnego, co może sugerować, że pochodzenie wiosła jest niepewne. I nie chodzi mi o produkcję, a raczej o prawowitego właściciela. Brak futerału i niska cena również stanowią ku temu przesłankę.

Gdy zapytałem, czy może odkręcić gryf i zrobić zdjęcie pieczątki na korpusie i gryfie, to dostałem w odpowiedzi chamskiego mejla, że jak zapłacę, to może ją nawet rozciąć w pół i szukać pieczątek, a tymczasem mam spadać szukać gitary gdzieś indziej.

Nie widzę nic złego w odkręceniu gryfu ani w podaniu numeru. Resztę mniej wygodnych pytań facet ignoruje.

Podsumowując: nawet jeśli z gitarą jest wszystko ok, to w przypadku jakichś innych problemów może być ciężko się dogadać z tym człowiekiem.

  • 8
@Zarzad_Powierniczy: @Wydmuszka: Właśnie chciałem poszukać czy ktoś się nie ogłasza, ale facet nie chce podać pełnego numeru. Mówi tylko, że gitara wyprodukowana w Corona California w 2006-2007. Zamazany numer na zdjęciu jestem jeszcze w stanie zrozumieć, ale niepodanie go przez mejla już śmierdzi.

@Jade: Zgłosiłem, ale formularz zgłoszeniowy nie daje możliwości własnego opisu sytuacji, a jedynie wybór z kilku możliwych opcji.