Wpis z mikrobloga

Gurwa, ja mówiłem Elonowi że on się zabiera do tej misji na marsa od dupy strony.
Chcą skolonizować marsa? Ok, ale niech najpierw gdzieś potrenują.
Ja bym zaczął na księżycu, wysłałbym tam samojezdne koparki i sprzęt żeby wybudować podziemną bazę (musi być podziemna żeby chronić przed uderzeniami meteorów) Jakbyśmy potrafili zbudować w pełni funkcjonalną podziemną bazę na księżycu to już mielibyśmy jakiś podkład do budowania koloni na marsie.
Do tego na księżycu jest mniejsza grawitacja, jakby stamtąd wypuszczać pojazdy w kierunku na marsa to nie potrzeba by było aż tyle paliwa co z ziemi.
W ogóle dobrze by było też gdzieś w 1/3 i 2/3 drogi na marsa zrobić latające stacje paliwowe. Takie żeby statek po drodze mógł się zatankować, żeby nie musieć taszczyć ze sobą całego paliwa.
Co myślicie o moim pomyśle?
#spacex #kosmos #elonmusk
  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Lukas77986: Czyli mówisz mi, że powinniśmy wysłać masę paliwa na Księżyc, wysłać rakietę na Księżyc, a potem dopiero lecieć na Marsa? Przecież to pochłonie takie ilości paliwa, że doleciałbyś na Marsa i wrócił. W jaki sposób łączy się to z twoją tezą, że

nie potrzeba by było aż tyle paliwa co z ziemi

?
  • Odpowiedz