Wpis z mikrobloga

@Deszcz_kotletow: Nie ma to jak podział dialogów z pełnym użyciem emocji w głosie "miłego" pana, który mimo wszystko chce dobrze wywiązać się ze swojej roli.

Chyba tak...przeraża mnie fakt, że jakoby panna Dereszowska miała być książkową Yennefer.