Aktywne Wpisy
UrQueen21 +11
Faceci WY w strip-clubie naprawdę nie musicie się kreować na super bogaczy żeby zaimponować Paniom swoim statusem...
Później śmiesznie się to ogląda jak kawaler z jednym piwem potrafi siedzieć i zamulać 2 godziny. Drinków dla dziewczyn nie kupi a jak się zdecyduje na szampana to nie potrafi z nazwy żadnego wymienić...
#niebieskiepaski #klubnocny #oswiadczeniezdupy #kluby
Później śmiesznie się to ogląda jak kawaler z jednym piwem potrafi siedzieć i zamulać 2 godziny. Drinków dla dziewczyn nie kupi a jak się zdecyduje na szampana to nie potrafi z nazwy żadnego wymienić...
#niebieskiepaski #klubnocny #oswiadczeniezdupy #kluby
Nacho_Libre +28
#sluchamzlastfm #sluchamzlastfm2 #muzyka #spotify #lastfm
Dzień dobry,
Zapraszam do cotygodniowego Waszego zestawienia najczęściej słuchanych albumów w serwisie last.fm.
Słucham z last.fm - Notowanie: 518 - 26 luty 2023
♪┌|∵|┘♪
Doskonale wiecie co robić, ale dla przypomnienia ;)
1. Wejść tutaj: http://tapmusic.net/lastfm lub tutaj: http://www.nsfcd.com/lastfm lub https://lastcollage.io/,
2. Wpisać swoją nazwę użytkownika w serwisie last.fm.
3. Następnie wybrać "7 days", gdyż zestawienie będzie z ostatnich 7 dni.
4. Następnie wybrać rozmiar
Dzień dobry,
Zapraszam do cotygodniowego Waszego zestawienia najczęściej słuchanych albumów w serwisie last.fm.
Słucham z last.fm - Notowanie: 518 - 26 luty 2023
♪┌|∵|┘♪
Doskonale wiecie co robić, ale dla przypomnienia ;)
1. Wejść tutaj: http://tapmusic.net/lastfm lub tutaj: http://www.nsfcd.com/lastfm lub https://lastcollage.io/,
2. Wpisać swoją nazwę użytkownika w serwisie last.fm.
3. Następnie wybrać "7 days", gdyż zestawienie będzie z ostatnich 7 dni.
4. Następnie wybrać rozmiar
1. Jak ruszyć dupsko z łóżka
Znam to uczucie. Czujesz zmęczenie i taką niemoc fizyczną w mięśniach, że wstanie z fotela jest jak zdobycie mount everest. Chce ci się spać, ale wiesz, że nie zaśniesz. A jak zaśniesz, to czekają cię jeszcze większe męki w nocy. Kolory są jakieś mdłe, a ty zaczynasz widzieć jak przez sen. Mówisz cicho i niewyraźnie, bo nie masz siły mówić. Ale temu można zaradzić. Ale zanim przejdę do praktycznych wskazówek, wiedz jedno:
Musisz iść na terapię. Nie będzie Ci lepiej. Nie przejdzie Ci. Będzie się tylko pogarszać jeśli nie zaczniesz z tym czegoś robić.
To jedziemy dalej. Mięśnie na wskutek depresji gnuśnieją. Nie chce ci się ruszać z powodów psychicznych i fizycznych. Fizycznie łatwo tą barierę przełamać. Po 2-3 dniach normalnego chodzenia i funkcjonowania dostaniesz dodatkową dawkę energii i będzie ci łatwiej. Zaczniesz lepiej sypiać (wciąż źle, ale lepiej!) a wstanie z fotela stanie się czymś już normalnym. Najgorsze jest przełamanie się do ruszania, bo:
- to i tak bez sensu
- po co mam się ruszać, skoro mi się nie chce?
- nie obchodzi mnie mój stan, mam to w dupie
- i tak przecież nie będę już nigdy normalnie żył
- tak czy owak jestem do niczego
Wszystko sprowadza się do tego, że nawet jakbyś próbował, a nawet jakby ci się udało to PO CO? Twoje argumenty zaczynają się tak nasilać, że nie widzisz w sobie nadziei. Zaczynasz myśleć, że jedynym rozwiązaniem jest zabicie się. Przecież to i tak nic nie da. A nawet jak da, to co z tego, skoro mnie to w tym momencie nie obchodzi? Ta psychiczna bariera, jest wg mnie najtrudniejsza do pokonania. I jakkolwiek byś nie próbował się zmotywować (bądź nie, bo po co), negatywne emocje i myślenie bierze górę. Ale pierwszą rzeczą, jaką powinieneś sobie uświadomić to:
To nie jesteś ty. Nie jesteś trzeźwy. Będąc w pełni sobą nigdy byś tak nie myślał i nie żył tak, jak teraz żyjesz. Nie, to złe słowo. Egzystujesz.
Uświadamiając to sobie, staraj się wypchnąć depresyjnego Ciebie. I pamiętaj, na efekty nie musisz wcale czekać długo. Miej w głowie powyższy akapit i więcej nie myśl za dużo- bo to nie są racjonalne i obiektywne myśli. To tylko depresja.
2. Brak sensu życia- jak go znaleźć, po co?
Jeśli jesteś podobnie jak ja filozofem i lubisz za dużo myśleć- nie rób tego. Wypełniaj sobie czas nowymi rzeczami. Potrzebujesz przede wszystkim doznań. Biorąc tabletki i leżąc wciąż tak samo, niewiele Ci to pomoże- a nawet grozi tym, że będziesz leżał tak do końca życia.
Zacznij, zmuś się do tego, aby dostrzec przyjemność w małych rzeczach. Zacznij patrzeć szerzej, a nie wąsko. Odchodząc od komputera i ze swojej strefy komfortu dostrzeżesz, że komfort to dopiero jest na zewnątrz. Czas zacznie płynąć szybciej i przyjemniej. Przestaniesz zerkać na zegarek odliczając czas do snu i kolejnego dnia, który spędzisz też na odliczaniu.
Nie zaczynaj stawiać poprzeczki wysoko. To się po prostu nie opłaca i nie sprawdza nawet w przypadku ludzi, którzy potrafią harować 24h na dobę. Postaw sobie realne na twoje możliwości cele i zacznij do nich dążyć. Ja zacząłem od codziennych spacerów i lekkiego truchtu. Stwórz swoje rytuały, które mogą dawać ci choćby minimalną dawkę endorfin, których tak bardzo Ci brakuje. Idź na rower, przejażdżkę samochodem, przeczytaj książkę... Wychodzenie na słońce działa w każdym przypadku, mniej lub bardziej, ale zawsze. W zimie możesz przełamać się i delikatnie zacząć łykać UV.
To te małe rzeczy to schodki, które kładąc jeden na drugim tworzą drogę na coraz wyższy poziom. Jeszcze pół roku temu nie robiłem nic innego poza piciem i jaraniem. Od czerwca zeszłego roku nie potrafiłem się już nawet krzywo uśmiechnąć, chyba że na haju. Ale stopniowo dążąc do celu, udało mi się pojechać stopem na Chorwację i normalnie funkcjonować.
Jak komuś się przyda, to jeszcze coś potem naskrobię.
#przegryw