Wpis z mikrobloga

#logikarozowychpaskow#logikaksiedza
Mirki ja nie wiem co... Mój #rozowypasek wróciła z Medjugorie... dla nieświadomych to super święte miejsce w Bośni. Miejsce zjazdów tysięcy chrześcijan. Jak to określiła ona "nigdy nie czuła się tak nigdzie jak tam". Pełno wierzących, historie z uzdrowieniami, udane egzorcyzmy, wyleczone uzależnienia - wszystko na porządku dziennym.
Ale od początku... Od 1,5 roku mieszkamy razem, poznaliśmy się w pracy. Zawsze była osobą wierzącą i praktykującą, ale nie fanatyczką. To ona na nowo nauczyła mnie wiary i namówiła na wspólne chodzenie w Niedziele do Kościoła. W mieszkaniu jest nas szóstka - ona, ja i moich czterech kolegów. Mieszkanie spore, dwa piętra, dwie łazienki i ogromny salon z aneksem. Każdy swój pokój. Ja mieszkałem w salonie, ale całkiem nieźle przystosowanym bo przedzielonym tak, że miałem swój kąt. Jej skończyła się umowa na wynajem więc zaproponowałem, żeby się wprowadziła. Mieszkaliśmy nie będąc jeszcze razem. Mieszkała w małym pokoiku-jedynce na piętrze. Odkąd się spiknęliśmy praktycznie mieszkałem z nią w pokoju. Razem go urządzaliśmy, razem sprzątaliśmy i razem spaliśmy w małym łóżku. Było cudownie. Jako, że pracowaliśmy całymi dniami z różnych miejscach to często bywało tak, że widywaliśmy się tylko w nocy. Dla mnie i dla niej najważniejszym momentem dnia był moment kiedy wieczorem kładliśmy się do łóżka i mogliśmy porozmawiać i się poprzytulać. (Seksu raczej nie było zbyt wiele, ponieważ baliśmy się o ciąże, a każde skorzystanie z zabezpieczenia powodowało wyrzuty sumienia u mojej lubej, czego nie potrafiłem znieść. Oboje jesteśmy wierzący, ale też ja chyba bardziej logicznie i ludzko podchodzę do pewnych kwestii. Ps. Wiem... ciężko pojąć, ale na prawdę jeżeli czujecie do siebie coś to jest to do przejścia. Ostatnio się okazało, że jeden z moich kumpli się wyprowadza i od razu zarezerwowaliśmy jego pokój, jako, że jest większy i możemy go ładnie urządzić bo jest na to miejsce. Cieszyliśmy się jakby to było nasze pierwsze mieszkanie.
Ostatnio jej fanatycznie święty brat zafundował jej pielgrzymkę do Medjugorie, nie powiem-niezły urlop. Nie była jakaś zachwycona, że się rozstajemy, ale jako, że był to jej pierwszy wyjazd za granicę i to jeszcze do - jak by nie patrzeć - egzotycznego miejsca cieszyła się na wyjazd. Nie było jej 8 dni...
I teraz sedno... Po powrocie widziałem, że jest coś nie tak. Powiedziała "musimy porozmawiać"... Okazało się, że była u spowiedzi u polskiego księdza tam i ten nie dał jej rozgrzeszenia... Nie.. nie dlatego, że współżyliśmy... ale dlatego, że mieszkamy razem w pokoju. Wymógł na niej obietnice, że nie będziemy już razem mieszkać. Dostała rozgrzeszenie. Tłumaczyła mi to tym, że jest to dla niej bardzo ważne i nie wyobraża sobie życia w grzechu. Ja to tego mam inne podejście, ale oczywiście uszanuje to bo ją kocham i wiem, że nie chce tego zakończyć. ALE WK.RWIA MNIE PODEJŚCIE KOSCIOŁA!!! Ksiądz wytłumaczył jej, że jak najbardziej możemy uprawiać seks, możemy się przytulać, ale nie możemy razem mieszkać w pokoju... Ja to rozumiem tak: mogę przyjść do niej w nocy, zrobić z nią cokolwiek, po czym tak jak dziwce daję się pieniądze tak ja mogę jej dać buziaka w czoło mówiąc "Dobranoc kochanie" i zejść do salonu tak? ZA TO NIE MOGĘ POŁOŻYĆ SIĘ KOŁO NIEJ ZMĘCZONY, ROZDRAŻNIONY PO PRACY, PRZYTULIĆ DAĆ BUZIAKA I ZASNĄĆ Z NIĄ MÓWIĄC "KOCHAM CIĘ SKARBIE" A RANO OBUDZIĆ JĄ POCAŁUNKIEM I KAWĄ DO ŁÓŻKA - BO TO WŁAŚNIE JEST GRZECH... Czy jest w tym jakikolwiek sens?? sp
  • 119
  • Odpowiedz
@marcys19snk: @Klinghoffer: @nerwicaaa: Nie jest problemem to, co mówi klecha(choć z tą obietnicą coś nie kaman), bo ma rację. Rozgrzeszenie dostaniecie za seks i inne sprawy, natomiast samo pożądanie jest grzechem, a bedziesz je miał za każdym razem jak przyjdziesz do domu i będziesz widział swojego różowego. Ideą spowiedzi jest to, że po niej człowiek ma stać się lepszy i coś w sobie poprawić. Załóżmy, że wyspowiadasz się z
  • Odpowiedz
@marcys19snk:

Ksiądz wytłumaczył jej, że jak najbardziej możemy uprawiać seks


Yyyyyy no jakoś ciężko mi w to uwierzyć, kupy to się nie trzyma wcale :D może ona chce mieć swój własny, osobisty pokój, a nie się gnieść w jednym i stąd ta ściema. Bo nie uwierzę, że ksiądz jej powiedział, że seks przed ślubem sobie może uprawiać i jest spoko.
  • Odpowiedz
@marcys19snk: no dokładnie, jedną z części spowiedzi jest przecież obietnica poprawy, inaczej to nie ma sensu. Ja Ciebie generalnie rozumiem, bo to jest bardzo nielogiczna sytuacja i najbardziej by mnie na Twoim miejscu martwiło, że ona tego braku logiki nie widzi + jesr bardzo podatna na wpływy, z tego co piszesz.
  • Odpowiedz
@marcys19snk: Z całym szacunkiem, ale od "cudów" w Medjugorie odżegnuje się Watykan, możesz poczytać na ten temat. Cała wasza egzaltacja, fioł na punkcie wiary, podejrzana pielgrzymka w niezbyt katolickie miejsce i słuchanie księdza który wygaduje totalne głupoty napawa mnie przekonaniem, że należycie do jakiejś sekty a nie Kościoła, wybaczcie. Watykan ZABRANIA pielgrzymek do tego miasta. Jak można tego nie wiedzieć nazywając siebie wierzącym. Jeżeli śledzisz i czytasz portale/ czasopisma chrześcijańskie to
  • Odpowiedz
@marcys19snk: Co do jazd w święte miejsca.
Jest coś w tym.
Ja jak weszłam do kościoła w Łagiewnikach to nagle poczułam, jaka ja jestem mała, czułam tę wszechobecną świętość, kurcze, ciężko mi to wytłumaczyć.
Słuchaj, uważam, że można iść z innym księdzem porozmawiać. U mnie w mieście w klasztorze ojców Kapucynów są tacy fajni zakonnicy, u nich spowiedź to jest rozmowa, normalnie pytają, co się stało, dlaczego, a czy można to
  • Odpowiedz
@marcys19snk: Sam pisałeś, że uprawiacie seks, więc logiczne, że rozgrzeszenia nie powinna dostać. Jednak jeśli ze sobą mieszkać nie będziecie jednocześnie uprawiając seks to też rozgrzeszenia dostać nie będzie mogła, bo postanowienie poprawy tutaj nie będzie istnieć, wiec zupełnie nie rozumiem tego nacisku na wyprowadzkę. Wydaje mi się, że przy rzeczywistej rezygnacji z seksu (a nie tylko na niby) samo mieszkanie razem problemem być nie powinno.
  • Odpowiedz
@marcys19snk: Sens? W religii? Oj.... :) niestety niewiele go tam. Oczywiście nie twierdze ze wiara w boga jest czymś złym, bo to prawdopodobnie dzięki temu normalni ludzie maja kręgosłup moralny, jednak, gdy przyjrzeć sie bliżej naukom kościoła wychodzi lipa i mnóstwo niespójności, ktore tuszowane są "chwilową" i terpretacją Biblii, co jest śmieszne i brak w tym sensu :)
  • Odpowiedz
@QEDUO: Zrozum... ja mam takie samo zdanie na temat Medjugorie jak Ty. I wiem, że Kosciół nie uznaje póki co tego miejsca. Przed wyjazdem rozmawialiśmy na ten temat i cały czas było podejście, że blisko do morza, ciepło... a będą wakację przecież nikt mnie nie zmusi, żebym chodziła na wszystko co robią. Przypominam, że to brat jej zrobił prezent bez wcześniejszego zapytania czy ma ochotę z takiego prezentu skorzystać. Był nawet
  • Odpowiedz
@marcys19snk: chyba jednak nie zrozumiala ksiedza. Albo ty jej. Jesli pozostajecie "w ciaglej dyspozycji do grzechu" czyli mieszkacie razem, to nie otrzymacie rozgrzeszenia. Ale to wynika nie z widzimisie Kosciola ani ksiedza tylko z podstaw wiary ktore poznales na katechezie w 2 klasie. Otoz warunki odpuszczenia grzechow to:
1. Rachunek sumienia
2. Żal za grzechy
3. Mocne postanowienie poprawy
4. Wyznanie grzechów
5. Zadośćuczynienie Bogu i bliźnim
I tutaj rozchodzi sie
  • Odpowiedz