Wpis z mikrobloga

No ja #!$%@?... Dorwalem ostatnie miejsce w pksie, postawilem plecak ze niby zajete i oczywiscie w polowie trasy dosiadl sie jakis Janusz robotnik. Wszysko ok gdyby nagle nie zaczelo strasznie śmierdzieć. Waliło gorzej niz tym polskim modelkom po calym dniu roboty. Janusz zniszczony ale w miare czysty. Parze na dół a ta łajza zdjęła swoje szmaciaki bo mu w giry za gorąco... Teraz śpi a powietrze aż gęste. Już siedzę koło kierowcy. #bekazodludzi #truestory
  • 2
Kiedyś zrobiłem tak w samolocie. Byłem Rzymie, od rana lało, obuwie mi przemokło. Potem nagle upał, cały dzień na nogach i trochę mi stopy, skarpety i buty podgniły. Późnym wieczorem w samolocie nie mogłem już wytrzymać i buty trochę zzułem... Stefki się krecily i pociągały nosem. Pasażerowie jacyś nispokojni... Wiedzialem, że to ja, ale nie sądzilem, że będzie tak okrutnie #!$%@? w całym samolocie. Mam nadzieję, że z powrotem go wywietrzyli.