Wpis z mikrobloga

@PsyRomancer: ze sklepu damast.pl płaskownik ze stali O1, niestety żeby móc korzystać ze znalezionych kawałków blachy, starych pilników, pił tarczowych itd musiałbym mieć palenisko żeby rozhartować stal, ale jak zrobię takie w mieszkaniu albo chociażby na balkonie to matka mnie zabije :D
@Kovacs: niestety nie, bo mam zamiar dorobić jeszcze do niego pochwę i nosić go, ale jak bardzo Ci zależy to mogę zrobić na zamówienie, ale teraz robię jeszcze
  • Odpowiedz
@xerxes931: no ja właśnie mam piłę z tartaku. Chcąc zrobić nóż wycięcie wstępnego kształtu zjechało mi całą tarczkę do kątówki. No a rozhartować za bardzo nie mam jak, no chyba, że na grillu.
  • Odpowiedz
@PsyRomancer: da się na grillu, musiałbyś nasypać dużo wungla, rozpalić itd, wsadzić jakoś tę piłę do żaru, tak żeby chociaż kawałek był w żarze (wtedy on się rozhartuje a reszta nie, więc zrób to jakoś tak żeby ten kawałek w żarze był na tyle duży żeby dało się z tego zrobić nóż) i dmuchać suszarką do włosów tak żeby #!$%@?ć ten żar na maksa. Jak już ta piła się nagrzeje do
  • Odpowiedz
@PsyRomancer: tylko to jest taka jednorodna piła, gdzie zęby są z tego samego kawałka co tarcza? Bo jeśli to jest tarcza widiowa, z dospawanymi kawałkami węgliku na zębach wtedy cała reszta tarczy jest z badziewnej stal i na nic się nie nada.
  • Odpowiedz
@PsyRomancer: aaa, myślałem że mówisz o pile tarczowej. No to wtedy tak jak mówiłem, próbuj. A jak nie wciśniesz tego jakoś do grilla to zbuduj z cegieł proste palenisko, nasyp węgla, rozpal i na nim ułóż kawałek ten piły. Nie zapomnij tylko o suszarce/dmuchawie, bo sam żar z węgla to za mało. Możesz jeszcze popróbować palnikiem gazowym jak masz.
  • Odpowiedz
@xerxes931: niestety nie posiadam palnika, ale z tym grillem jeszcze pokombinuję. Mam naprawdę od groma czasu, więc mogę na spokojnie wszystko sobie przygotowywać, obmyślać i planować. Tak czy siak dziękuję za rady. Masz może jakieś dobre forum/stronę, gdzie jest dużo dobrych informacji na ten temat? Owszem, mógłbym skakać po wielu stronach, ale najbardziej zależałoby mi na wszystkim zgromadzonym w jednym miejscu.
  • Odpowiedz
@PsyRomancer: Można z powodzeniem obrabiać zahartowana stal. Sam zrobiłem tak 4 ostrza. (ostrze od herbatki, i piła tarczowa ). Tylko się mocno napracujesz. Można rozhartowac ale wtedy trzeba potem hartowac co jak się nie ma warunków jest problematyczne.
  • Odpowiedz
@Variv: nie, był zmiękczony, hartowałem przez znajomego, też nożoroba i kowala, on ma palenisko itd i zahartował dla mnie głownię jak już ją skończyłem robić.
  • Odpowiedz