Wpis z mikrobloga

Cieszy mnie bardzo, że zacząłem swoją przygodę z rysowaniem.

Przez długi czas szukałem swojego celu w życiu. Szukałem i szukałem. Z początku myślałem, że jest nią gitara... potem, że jest to programowanie, ale nic nie dawało mi takiej satysfakcji jak rysowanie.

Może jeszcze mi to nie wychodzi, może jeszcze dużo mi brakuje, ale nie żałuję, że złapałem za ołówek.
Jest coś kreatywnego w tym. Coś co pozwala tworzyć. Zawsze uwielbiałem tworzyć, ale rysowanie to właściwie zupełnie inny poziom. Inny poziom kreatywnego tworzenia.

I właściwie, może się wam wydawać, że to tylko kartka i ołówek. Ale właściwie ta kartka i ołówek otwierają wam szereg nowych drzwi. Nowe miejsca. Nowe czasy. Nowe... twory.

Bym napisał więcej, ale napiszę o tym innym razem :)

#przemyslenia #motywacja #rysowanie
  • 3
  • Odpowiedz
@Rezix: podobna sytuacja przydarzyła się mojemu coledze. Pewnego dnia postanowił pojechać do Grecji, do Makrigialos chyba czy jakiegoś innego greckiego miasta na M. Po prostu chciał tam spędzić wakacje. To porządny, pracujący człowiek ale wiadomo, że w tym kraju nie każdy może sobie pozwolić na greckie wakacje. Pamiętam, że to chyba było w 2013 i chyba chciał przez Alfa Star jechać.
To mógł być 2011
  • Odpowiedz
@Rezix: Jeśli masz kreatywne zapędy i czytasz po angielsku, to koniecznie sięgnij po The War of Art Stevena Pressfielda. Dodatkowa potężna dawka motywacji do tworzenia, a książka krótka i można ją sobie przypominać co rok, co pół.
  • Odpowiedz