Wpis z mikrobloga

Ostatnie 6 lat czuje sie jakby kazdy dzien byl walka z mysla, ze przed zrobieniem sobie krzywdy powstrzymuje mnie tylko strach przed paralizem i przykrosc jaka wyrzadzil bym Matce. Ojciec sie nie bal.

Na 18 urodziny zdecydowalem o wybraniu sie do psychiatry, dotychczas odwiedzilem juz kilku. W zasadzie brak mi wiary w cokolwiek, a juz na pewno w siebie, jedyne na co liczylem to prochy. Ostatni filar runal.

Juz wiem na czym to wszystko polega, nie jestem chory. Po prostu taki jestem, usiade gdzies za kilkadziesiat lat i bede zalowal kazdej chwili tak jak robilem to przez ostatnie lata. Nie jestem tez wyjatkowy, problemy psychiczne juz wykanczaja znaczny procent spoleczenstwa, tylko nie mowi sie o tym tak jak o innych popularnych schorzeniach, nie jest to rowniez nic odkrywczego, ale czasem pomaga z samotnoscia... to okrutne.

Mawiaja, ze niektorzy umieraja w wieku 25 lat, a chowani sa dopiero 50 lat pozniej, a ja juz wiem komu bija dzwony.

#depresja
  • 6