Wpis z mikrobloga

Mirki potrzebuję informacji jak podejść do tematu:

Jest sobie blok z wielkiej płyty. Jak wiadomo, różne osobowości się trafiają. Jedna osobowość jest szczególnie upierdliwa. Upierdliwość polega na #dokarmianie gołębi i co gorsza #hodowlagolebi w mieszkaniu! Parapety, auta obsrane, trawnika brak bo wydziobany to jak jest sucho wszystko się kurzy. Były skargi do spółdzielni, i nic to nie dało. Stąd pytanie do Mirków czy ktoś ma jakieś informacje które można wykorzystać? Jak zmusić #sanepid do zainteresowania się sprawą, czy inne #sluzby. Jakakolwiek #pomoc będzie mile widziana. Jak można podejść do problemu proceduralnie, czy są jakieś przepisy na które można się powołać, żeby #biurokracja wszelkiej maści się ruszyła? Z gościem nie da się rozmawiać, przy próbie zwrócenia uwagi staje się jeszcze bardziej dziwny. [Zobaczysz zachowanie na filmie. LINK ] Mnie to już zaczyna autentycznie ##!$%@? tylko nie mam pomysłu jak ten temat pociągnąć od początku do końca, tak żeby na pustych słowach się nie skończyło. Nie zamierzam wchodzić w interakcję z tym kolesiem osobiście, truć zwierząt też nie zamierzam, strzelać z wiatrówki z okna też nie zamierzam bo znając życie sam bym prędzej #zgnije w #sztumie niż coś mu zrobią.

Pomysł mam taki, żeby powołać się na jakieś przepisy czy ustawy które zmuszają kogoś do działania? Może argument o przenoszeniu chorób? #golab jako #szczurnaskrzydlach ? Tylko potrzebowałbym materiałów.

Filmik o problemie

  • 5
@muciosgracjas: jakaś opcja. Tylko prawda jest taka, że chcę rozwiązać problem legalnymi środkami. Jeden wariat na osiedlu wystarczy. Plus stare chińskie przysłowie: dotknij gówna idziesz siedzieć za człowieka. Widziałem kiedyś filmik jak kolesie na plaży nakarmili mewy środkiem przeczyszczajacym. Może taka opcja jako motywator innych mieszkańców bloku :-D