Wpis z mikrobloga

Pierwsza misja w której musiałem grać na kodach to ta z kradzieżą czołgu. Bez własnego czołgu rozjeżdżającego wszystkich i wszystko jest się tam na jednego strzała.
  • Odpowiedz
@jaro07: Ludziska od zawsza klną na takie misje, a takie misje grając na padzie czy w wersji na PS2 przechodziło się za pierwszym razem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@TheLaw: powiedz to pecetowcom ;D jak gra wyszła to raczej nikt pada nie posiadał i było ciezko ;> a faktycznie, pierwsze podejście z padem było banalne
@jaro07: @Waaldo: d---o dodo to był dopiero koszmar ( ͡° ͜ʖ ͡°) człowiek stracił pułap, wylądował na asfalcie i koniec ;D
  • Odpowiedz
@jaro07: Naprawdę ta misja sprawiała kłopoty?


@Krzys_uszatek: za każdym razem przy takim poście ktoś musi się prężyć jak gęś wyścigowa, że dla niego łatwizna xD tak się chyba kończy łączenie kompleksu małego penisa i gier ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@weeman: Jak pierwszy raz grałem w VC to rzeczywiście był problem, ale jak w zeszłe wakacje zafundowałem sobie growy urlop w Vice City to tę misję przeszedłem bez problemów. Teraz bym to zrobił za pierwszym razem, o ile nic nie zjebię ( ͡° ͜ʖ ͡°). W GTA3 latanie Dodo to było koszmar.
Pamiętam jak czytałem poradnik do SA, gdzie była misja gdzie trzeba było dogonić samolot.
  • Odpowiedz