Wpis z mikrobloga

@sorek: a kto by się połasił na parę koron za ziemniaki, gdyby to było coś cenniejszego to nawet najufniejszy norweg wolałby zwinąć biznes na te 15 minut kiedy idzie się złamać, no ale fakt, im dalej od koła podbiegunowego tym mniej takich sytuacji :)
  • Odpowiedz
@dawne-dzieje: W Polsce też się to zdarza. Ostatnio w Ikei odłożyłem telefon na półkę, gdy oglądałem patelnie i o nim zapomniałem. Wróciłem po jakimś czasie jak zauważyłem jego brak a ten wciąż leżał.
  • Odpowiedz
@sorek: Moi rodzice mieszkają na wsi. Podobnie jak na zdjęciu ze swoimi dostawcami tak właśnie postępują. Chleb przywożą im (i nie tylko im) do domu co drugi dzień. Często rodziców nie ma więc zostawiają pieniądze w jakimś woreczku i wieszają w siatce na bramie - dostawca weźmie kasę zostawi chleb (ewentualnie wyda resztę). Od wielu lat już tak to działa.
Ale mało tego w podobnych relacjach są (a właściwie byli) z
  • Odpowiedz
  • 0
@sorek:
@dawne-dzieje:

W Dubaju w centrum konferencyjnym zostawilem portfel z okularami, bylem caly dzien na spotkaniu. W przerwie na lunch zorientowalem sie ze nie mam portfela, probujac sobie przypomnieć gdzie może być ostatecznie trafiłem do toalety.
Portfel z okularami leżał dokładnie w tym samym miejscu, nieruszony.
  • Odpowiedz