Wpis z mikrobloga

mireczky, czy ktoś wybierał się tak zupełnie na jana w podróż #autostop bez większego doświadczenia? strasznie mnie kusi coś takiego, tylko nie wiem czy nie jest to za głęboka woda dla żółtodzioba jeśli chodzi o podróżowanie od razu po europie

języki obce znam, z ludźmi dogadam się bez problemu i mameją nie jestem, ale jakieś tam wątpliwości są - stąd moje pytanie: czy są tu jakieś mirki, które od razu rzuciły się na głęboką wodę i np. pocisnęły do Austrii przez Słowację i Węgry? czy może dla janusza autostopu lepiej będzie spróbować się np. na łatwiejszej trasie na początek, dajmy na to gdzieś w kraju
  • 15
@sizzla: @tylkoanon: no elo

Austria to bardzo trudny teren do stopowania, Węgry i Słowacja są lepsze. Gdzie chcesz dojechać ? Pomogę z wyborem trasy

Ja pierwszy raz pojechałem do Barcelony, a nigdy wcześniej nie jechałem stopem.
Miałem wtedy ledwo 18 lat i kierowcy pytali mnie czy czasem nie uciekłem z domu ( ͡º ͜ʖ͡º)

@qweaszx: też jestem z południa.( ͡º ͜ʖ͡
@kasztan17: ale witam

marzy mi się hiszpania, bo znam język i na pewno nie miałbym problemu w dogadaniu się na miejscu... właśnie najbardziej to bym do hiszpanii chciał, w europie max 3-4 dni spędzić w trasie i na miejscu z 5 dni w hiszpanii, urlopu mam w połowie sierpnia 2 tygodnie i to już za późno na ogarnianie biletów lotniczych, a już nie mogę wytrzymać w korpo i potrzebuję odpoczynku (
@sizzla: Zależy na co, stopowanie ma to siebie że ciężko przewidzieć czas podróży, więc musisz zawsze liczyć kilkudniowy margines błędu, możesz w 3 dni zrobić 100 km, a możesz w jeden zrobić tysiąc. Jeśli chcesz jechać 2000 km (czyli najkrótszą drogą do Hiszpanii), to trochę bez sensu, co innego jak pojedziesz gdzieś bliżej.
@sizzla: Ja na pierwszą przygodę ze stopem wybrałem Nordkapp. Ze śpiworem tesko miałem chrzest bojowy, bo za kołem podbiegunowym zaczął padać śnieg i z kumplem implementowaliśmy metody Beara Gryllsa jak rozprowadzać ciepło po ciele, żeby nie przymarznąć do skandynawskiej ziemi. Nie mieliśmy ani doświadczenia, ani kasy, ani - jak się później okazało - rozsądnego sprzętu. Ale było zajebiście, właśnie sobie spisuję tego tripa sprzed 5 lat, który zaszczepił we mnie pociąg
@sizzla: ja co prawda kumplem, ale pierwsza wyprawa nasza to na Gibraltar, całość 3 tygodnie czasu, 500 zł na osobę, a dałoby się dużo krócej gdybyśmy nie błądzili w Portugalii, tez pytaj śmiało