Wpis z mikrobloga

Kiedyś za gowniaka grał w nogę ze mną i moimi koleżkami taki podstarzały już trochę wtedy początkujący jeszcze, dziś już zaawansowany menel zwany przez nas gówniaków Bazylem w rzeczywistości jak na menela przystało zwał się Andrzej. Bazyl zajebiście grał w gałę a przy tym był duszą towarzystwa jego teksty do dziś są dla nas kultowe i właśnie jeden chce tu przytoczyć. Pewnego letniego popołudnia jak zwykle graliśmy w piłkę po grze poszliśmy do sklepu obok czegoś się napić soczku, wody itp. Bazyl wysączył winiacza i wtedy pojawiły się trzy elegancko odziane osoby dwóch mężczyzn, chyba ojciec z synem i córka która z tego co pamiętam była zajebistą dupą. Po krótkim wstępie okazali się być świadkami jehowy, faceci się nie odzywali mówiła tylko córka. Po jej wystąpieniu Bazyl skwitował jej wywód słowami "jak dasz poruchać to się zapiszę do was choćby zaraz". W tym momencie dziewczyna się zaczerwieniła a ojciec z synem w tym momencie wzięli ja za rękę i tylko się za nimi kurzyło. Także mireczki jeżeli nie chcecie gadać z nahalnymi jehowymi lub sprzedawcami odkurzaczy lub innych pierdół weźcie sobie do serca ten poradnik a kto wie może jeszcze zaliczycie przy okazji.
#heheszki #szansanaseksyraczejnie