Wpis z mikrobloga

@texasflood: ta rozkmina "jak to by było w Polsce z lemoniadą" to chyba jego największe osiągnięcie w całej dotychczasowej karierze politycznej (dodał o tym 5 wpisów).

Szkoda, że jest gówno warta, bo sam pamiętam jak na wsi ludzie bez żadnej działalności sprzedawali przy trasie truskawki czy leśne grzyby. Nie słyszałem, aby ktoś kiedykolwiek dostał za to mandat, tym bardziej małe dzieci.
Największa beka to jest z ludzi, którzy myślą, że dziecko w USA może sobie sprzedawać legalnie na ulicy lemoniadę bez żadnych pozwoleń itd.

http://blogs.findlaw.com/law_and_life/2013/08/5-legal-issues-with-your-kids-lemonade-stand.html


@beep: Najzabawniejsze jest to, że zdarzyło się to w najbardziej amerykańskim z amerykańskich stanów: Teksasie.

BTW wczoraj wieczorem ktoś wrzucił ten sam obrazek na mikrobloga pod tagiem polityka to w pierwszym komentarzu dałem linka do tego zdarzenia z ameryki. Dziś nie mogę tego wpisu znaleźć ( ͡