Wpis z mikrobloga

Mirki z #motoryzacja jest sprawa. Jakiś czas temu skończył mi się przegląd, pojechałem wczoraj go zrobić, samochód go nie przeszedł ze względu na skorodowane tylne przewody hamulcowe z adnotacją, że jest on dopuszczony do ruchu do 09.07 (dzisiaj) z ograniczeniem prędkości do 50kmph. No i pech chciał, że zarysowałem dzisiaj facetowi na parkingu furkę, zostawiłem kontakt do siebie, on się odezwał z zamiarem załatwienia wszystkiego poza OC. Ale łącznie wyjdzie to z 800zł także jest to kompletnie nieopłacalne stąd wolałbym to wziąć z OC, tylko pytanie czy mogą robić jakieś problemy w ubezpieczalni? #pytaniedoeksperta #oc
  • 5
@pizzabhoy: Teoretycznie ubezpieczyciel może po wypłacie poszkodowanemu zażądać od Ciebie regresu jeśli udowodni, że brak przeglądu miał wpływ na spowodowanie kolizji, ale Ty przegląd miałeś, bo diagnosta nie zatrzymał dowodu i uznał, że nie stwarzasz zagrożenia. Tak jak napisał @BrodzikPrysznicowy przeważnie odpada 10% zniżek.
@pizzabhoy: Nie odmówią wypłaty i nie będzie regresu. Masz w dowodzie, że samochód sprawny? Masz, więc musieliby udowodnić, że poruszałeś się powyżej 50kmph :) zobacz bo może wykupiłeś sobie ochronę zniżek a nawet nie pamiętasz - wiele osób tak robi, że kupuje a potem nawet nie wie, że ma :)