Wpis z mikrobloga

Nie spałem już od dwóch dni. A tak w miarę sensownie od 7, gdy się schlałem na swoje urodziny. Czekam na halucynacje. Ostatnio były symbole nazistów i te klimaty, choć nigdy nic podobnego nie widziałem. Podartej nazistowskiej, ale nie takiej prostej, tylko z jakimś orłem, na swojej ścianie. A co tym razem?
Raz uderzyłem dużym palcem, a już nie wiem. Ale w sumie całą nogą w jeża. To mi tylko zsiniało pod paznokciem i zeszło po czasie. A wczoraj przywaliłem o coś tak (ja mam bardzo obniżony próg bólu, nawet nie wiem, jak się dokładnie nazywa ten rodzaj, bo się lekarzowi nie lubię bez prawdziwej konieczności skarżyć, ale uderzcie mnie w twarz, to wam powiem, że bijecie jak #rozowepaski, a ja oddam z taką samą siłą i gość leży.) No, ale żaląc się dalej: przywaliłem tym razem lewą nogą, w bucie skórzanym, a nie jak wcześniej w japonkach, czyli gołą stopą i pod prysznicem odpadła mi połowa paznokcia. Polałem to spirytusem, żeby odkazić przed zaklejeniem i co? Spodziewałem się sporego bólu, a nie poczułem zupełnie nic. To chyba nie jest normalne? Zgłaszać to lekarzowi?

#niewiemjaktootagowac #dziwniludziegrajawcsgo #janiegram #gorzkiezale #nochybanie

  • 4
  • Odpowiedz