Wpis z mikrobloga

Właśnie dotarł do mnie portfel z manufaktury Małek Collection. Jako, że usłyszałem negatywne opinie na temat wyrobu konkurencji (cena x2) postanowiłem, że kupię coś tańszego i sprawdzę czy w ogóle takie rozwiazanie ma dla mnie sens.

Portfel zamówiłem w czwartek po 14.00 otrzymałem go dziś (poniedziałek) więc czas realizacji wzorowy, przesyłka tania (6zł). Jednakże na moje zapytanie o termin dostawy sprzedawca nie odpisał.
Portfel był w pudełku takim samym jak na zdjęciu na Allegro. Dodatkowo w środku owinięty w biały papier kredowy. Całość sprawiała raczej negatywne wrażenie taniości. Pudełko też nie było dopasowane do rozmiaru portfela, który jest ok 30% krótszy od opakowania i sobie w nim po prostu "latał". Przykre, nawet badziewne portfeliki z Biedronki miały lepiej dopasowane opakowania.
No ale nie jest to oczywiście istotny element. Opakowanie się po prostu wyrzuca. Ważny jest sam portfel.

A jak się on prezentuje? Niestety zwyczajnie. Nie mówię, ze źle ale po prostu nijako. Miałem różne portfele - takie z bazarku za 20zł, trochę lepsze za 100zł, od firmy "Krzak" i od Witchen i nawet od producenta tuszy do drukarek i jakoś większość z nich robiła na mnie lepsze wrażenie. Może miałem złe nastawienie, ale sądziłem że za 90zł portfel składający się z 4 małych kawałków skóry da się zrobić lepiej.

1. Jakość skóry.
Skóra jest bardzo miękka, wręcz wiotka. Jeśli portfel jest pusty, to można go właściwie owinąć na długopisie. Jest to jednak pozytywne, bo dzięki temu portfel dobrze układa się w kieszeniach. Skóra jest gładka, ale z bliska widać niedoskonałości (gdzie była zgięta, lekkie niedokładności farbowania (ale tylko z bardzo bliska).
2. Wykończenie. Portfel jest przeszyty kontrastującą nitką. Nie jest ona lakierowana, ściegi kończące mocowanie kieszonek są zakończone podwójnie z obu stron portfela. Rozumiem, że technicznie byłoby trudno inaczej, ale wygląda to tak sobie. Krawędzie portfela też nie są polakierowane. Mam nadzieję, że nie będą się rozklejać w użytkowaniu. Całość jest jednak przycięta, sklejona i zszyta bardzo starannie.
Największa niedoróbka jest we wnętrzu. Powstała ona podczas szycia - są widoczne ślady po stópce maszyny do szycia. (takie ząbkowanie na skórze). Widac to nawet na dołączonym do aukcji zdjęciu od producenta (dołączam do wpisu). Nie jest to więc wada mojego egzemplarza tylko całego procesu produkcji.
3. Użytkowanie.
W portfelu są 2 małe przegródki. Do każdej z nich udało mi się wepchnąć po 3 karty. Ale normalnie i wgodnie korzysta się z 2 kart w jednej przegródce. Oprócz tego mamy 1 dużą przegródkę pod kartami i 1 dużą po preciwnej stronie portfela. Można tam włożyć dowód rejestracyjny lub banknoty (złożone na pół).
Rozłożone banknoty się nie mieszczą - chyba że 10zł. Może i dobrze, bo wyjmowanie ich byłoby koszmarem - skóra od wewnątrz jest szorstka. Nie przeszkadza to jednak, wręcz działa na plus, bo żadna śliska plastikowa karta czy dowód nie wypadna. Portfel dobrze nosi się w kieszeni marynarki, ale do tylniej kieszeni spodni (nawet jeansów) się nie zmieści (góra wystaje).

Podsumowanie.
W tej cenie (90zł) to dobry zakup o ile uwzględnimy jego przeznaczenie. Na codzienne użytkowanie raczej się nie nadaje - delikatna skóra, niewygodne wyjmowanie banknotów, brak miejsca na bilon, nie mieści się w kieszeni spodni).
Do marynarki jest jednak idealny. Miękki, lekki, zmieszczą się wszystkie niezbędne dokumenty, karty i gotówka.

Wątpię czy produkt za 2x ceny tego portfela ma tak fantastyczne walory wizualne i uzytkowe że warto za niego aż tyle dopłacić.

kolesio - Właśnie dotarł do mnie portfel z manufaktury Małek Collection. Jako, że usł...

źródło: comment_kykurETBjQBW9YSQYV6BqMTVvUiTjQZI.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kolesio: ja niestety nie podzielam nawet tego częściowego entuzjazmu. Kupiłem dwa te portfele w grudniu i byłem zawiedziony - skóra z której wykonany jest bifold jest zbyt miękka i portfel zachowuje się jak świeży naleśnik (rozłazi się). Oddałem swój portfel po dwóch dobach koledze i wróciłem do starego Wittchena (z czasów kiedy produktów tej marki nie można było kupić w Lidlu...), którego grubość jest identyczna jak w/w portfela, natomiast jakość
  • Odpowiedz