Wpis z mikrobloga

@ImperiumCienia: właśnie na tym polega wiara, jeśli ktoś Ci mówi żebyś mu uwierzył, to zakładasz jego wersję i próbujesz to udowodnić, czy może jednak negujesz to dopóki nie znajdziesz logicznego potwierdzenia?
  • Odpowiedz
@eciek: Skłaniam się ku negacji, ale może bez pejoratywnego wydzwieku tego słowa, po prostu ciężko uwierzyć w opętanie bez dowodów w czasach gdy idziemy do przodu z wiedża i pewne rzeczy przestają już dla nauki być tajemnicą.
  • Odpowiedz
@yellow_illuminati: Nie napisałem, że Russell faktycznie tak postąpił. To był z mojej strony jedynie żart sytuacyjny, bowiem Bertrand miał, w czasie swojej aktywności filozoficzno-naukowej, skłonności do negowania własnych poglądów i całkowitego ich odrzucania. ;)
  • Odpowiedz
@yellow_illuminati: Bo to ludzie myślą, że muszą odmawiać modlitwy, jeśli istnieje Bóg, istota doskonała, wieczna miłość i akceptacja nieuwarunkowana, to przecież nie rozumuje on jak człowiek. Tylko ogarnia Twoje istnienie w całości, patrzy na intencje, wynik, staranie, dobro a nie to ile zdrowasiek #!$%@?
  • Odpowiedz
@ImperiumCienia: No ale właśnie w takiej odizolowanej społeczności różne czyny mogą być inaczej interpretowane, np. poligamia mogłaby być dozwolona, co jest sprzeczne z chrześcijaństwem. Jak było u Pratchetta, lepiej byłoby nie wiedzieć o religii, przykazaniach itp. tylko żyć w zgodzie ze swoimi zasadami.
  • Odpowiedz
@ImperiumCienia: Często wynika to właśnie to z tego, że sam Kościół Katolicki nie umie ( albo nie chce ) tego wytłumaczyć. Na przykład kwestia tych dźwięków, które są wydawane podczas egzorcyzmu. Nie opętany człowiek też jest w stanie coś takiego zrobić. Nazywa się to growling. Trzeba pamiętać, że demon to też jest dusza. Skoro każdy człowiek ma duszę to znaczy, że demon może manifestować tylko w granicach tego co oferuje
  • Odpowiedz
@Yduhc: Nie chodzi o to, żeby nie wiedzieć o religii, przykazaniach. Ludzkość po prostu w pewnym momencie musi dojrzeć mentalnie i świadomościowo do tego, że nie potrzeba żadnej istoty ponad nimi, żeby postępować w zgodzie z dobrem ogółu, z działaniami prowadzącymi ku rozwojowi, zamiast ku ślepej żądzy i destrukcji, także auto. Chodzi o świadomy wybór dobra i polegania na sobie, a nie o nieświadomości istnienia jakichś filozofii czy religii
  • Odpowiedz
@ImperiumCienia: Tutaj znalazłem ten słynny egzorcyzm na którym zrobili film o Emily Rose.
Wiem że dla Ciebie to nie jest twardy dowód, ale takich nie ma i raczej nie będzie, chyba że nie daj Bóg się coś takiego Tobie przytrafi. Nie można takich rzeczy jednoznacznie udowodnić, ale i też zanegować. Egzrocyzmy dzieją się na całym świecie, w wielu językach, a mimo to "opętani" mówią w miarę podobne rzeczy. Albo musi
eciek - @ImperiumCienia: Tutaj znalazłem ten słynny egzorcyzm na którym zrobili film ...
  • Odpowiedz
@Primusek: I tak i nie. Jeśli pójdziesz do księdza na spowiedź to poczujesz tą sama ulgę, którą poczujesz po wyjściu od psychologa po dobrej sesji otwarcia się. Czy to świadczy, że psycholog odpuszcza grzechy?
Osoba chora psychicznie może tak samo zareagować na egzorcyzmy i słowa księdza, może się po prostu uspokoić słysząc to, co może być bardzo ważną częśćią danej osobowości, jak wiara, tęsknota za słowem, za wiara, za sensem,
  • Odpowiedz
@ImperiumCienia: Jeśli tak sądzisz, to powinni zrobić eksperyment: dać opętanego do psychologa i pacjenta do księdza, gdyby mieli równe kompetencje to powinni sobie obydwaj poradzić, co nie?
  • Odpowiedz
@ImperiumCienia: No tak, ale to też zależy od tego co wcześniej pisałeś, tego jak Bóg(zakładając że istnieje) na to patrzy. Taki islamista też może wierzyć w swoje dobre intencje i wysadzić 50ludzi( odnośnie twojego wcześniejszego posta o intencjach)

Ale to taka bez sensu dyskusja, bo każdy będzie miał swoje zdanie, a i tak nic z tego nie wynika :)
  • Odpowiedz