Wpis z mikrobloga

@Felonious_Gru: to już wolałem moją teorię o miłości do ojczyzny albo miłości marynarza do morza. Choć obie te definicje się wpisują w ten termin jak widać, niekoniecznie w niewinnym, romantycznym stopniu:P
Słyszałem w sumie o kolesiu, który kochał (ale to baaardzo) samochody i korzystał z ich rur wydechowych w sposób nieprzewidziany przez producentów (autoerotyzm, hehe).
  • Odpowiedz