Wpis z mikrobloga

Mój różowy kupił sobie je może 2 tygodnie temu przypial do paska u spodni i stwierdził ze musi miec to zawsze przy sobie żeby naprawić cos od razu jak tylko sie popsuje
@msichal: @Altru: Cóż to była za straszna tandeta. Próbowałem tym rozkręcić aparat fotograficzny. Przy pierwszej próbie poukręcały się końcówki w tych pseudonarzędziach. Wkurzyłem się i kupiłem za kilka złotych ich odpowiedniki od Neo Tools. Służą bezproblemowo od kilku ładnych lat, złożyły i rozłożyły już dziesiątki, jak nie setki urządzeń.