Wpis z mikrobloga

Poszłam dziś na zakupy, stoję na cholernym dziale z wędlinami, zdecydowałam się na salami.

- Co podać?
- Salami w złotach.

Babka jeb śmiechem "psze pani ale to w ziołach".
Jak zwykle zrobiłam z siebie idiotkę, nie wiem jak ja tam przeczytałam "w złotach" ;____;

Do tej pory mi wstyd ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#truestory #zkogodebilchybazemnie
  • 28
  • Odpowiedz
@ciotkaklotka96: się śmiej, kiedyś jako dzieciak mieszkałam w małej mieścinie, mój ojciec to był "śmieszek", więc przy zakupach na obiad zapytał "a ten pasztet to z psa czy kota jest?" a pani z poważną miną krzyczy do koleżanki "Grażyna a z czego ten pasztet jest na przecenie" ;___;
  • Odpowiedz
@Lim3: sie przejmujesz. Mój tata często opowiadał wiersz: "Wielkie pustki uczyniłaś mi w domu moim moja droga Orszulo tym granatem swoim" I tylko taką wersje od dziecka znałam. Lekcja języka polskiego - fraszki Kochanowskiego i widze "wielkie pustki uczynilaś mi w domu moim ..." i się wyrywam: Prosze Pani ja znam to moge recytować. No raczej, że powiedziałam wersje, którą znałam a nie z podręcznika. Mina nauczycielki bezcenna ( ͡°
  • Odpowiedz
@Lim3: kiedyś zamówiłem semniczek + ziemniaki + surówka. Na szczęście znajomi mnie uświadomili, że nie ma czegoś takiego jak semniczek, jest za to serniczek :D, zamówienie zmienione :)
  • Odpowiedz