Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Takie pytanie bo nie wiem czy wgl powinienem być w związku.
Mam cały czas wrażenie, że jestem wykorzystywany przez swoją różową. Ale nie jakoś finansowo ale na zasadzie "jesteś w sklepie to kup to", "jutro jest obiad u moich rodziców", "moja mama ma imieniny, złóż jej życzenia", "jedziesz do pracy do odbierz mi ciuchy z pralni", "bądź w domu o 14 bo przyjdzie pani z kwiatami", "musimy jechać na wigilie i święta", "obejrzyj ze mną ten film", "wyłącz ten komputer i choć spać" i tak dalej.
Policzyłem w maju ile było takich próśb z jej strony i dziś - 24 maja - wpadło równe 50. Czyli po dwie na dzień średnio. Ja natomiast nie miałem żadnej prośby do niej przez cały maj. Wszystko sobie sam załatwię, sam kupie. Nie lubię tego, od razu mam humor popsuty. Ale takie mam charakter bo np. z domu rodzinnego wyprowadziłem się zaraz po 18nastce, chodząc jeszcze do szkoły, robiąc sobie mocno pod górę. Jeszcze z fochem rodziców się mierzyłem więc im pokazałem, że wyszedłem na ludzi bez ich pomocy. A mogłem dostać mieszkanie jak rodzeństwo :) A wyprowadziłem się bo matka goniła do lekcji, nie pasowało jej, że siedzę w nocy przed komputerem, budziła mnie do szkoły jak miałem w planach wagary, goniła mi z domu kolegów jak przyszli na p--o (po 18 roku życia, w ciągu dnia, bez darcia mordy, w moim pokoju). No i jeszcze jakieś bierzmowania. Więc foch i sam sobie poradziłem i nikt mi nie gderał.
A teraz właśnie z różową czuje się jakby mi matkowała. Jesteśmy ze sobą prawie 2 lata, a mieszkamy od początku tego roku. Wcześniej miałem laski, ale zerwałem z nimi właśnie przez takie "obowiązki". Ale nie mieszkałem z nimi, bo szybko powiedziałem cześć.
Znajomi mówią, że to ja debil jestem, że takie "zwykłe" rzeczy mnie wkurzają. Jeden tylko "kolega" mówi, żebym rzucił różową ale chyba on liczy, że wejdzie na moje miejsce.
Co sądzicie? Jak sobie pomóc? Rozmowa z różową nic nie dała. Ona nie widzi problemu i mówi, że ja do niej też mogę mieć takie prośby.
#zwiazki #feels



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: razzor91
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 51
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: proszenie o różne drobne rzeczy w związku jest normalne. Wygląda na to jakby ona weszła w buty mamusi a ty syneczka.
Nie wygląda to zdrowo.
Przemyśl czy tą dziewczynę kochasz i jeśli nie to szkoda prądu na taki "związek"
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: wystarczy się nie przejmować jej życzeniami i po prostu olewać i robić to na co Ty masz ochotę
jak jak nie podpasuje to sama odejdzie, albo to zaakceptuje
też miałem podobnie i też mnie wkurzało, teraz na żadne wigilie nie jeździmy nawet
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 3
✨️ Autor wpisu (OP): @Vuko__Drakkainen: Lubię? Kocham... ale wkurzają mnie wiecznie takie prośby. Mi by było wstyd kogoś prosić. I sam wole wszystko zrobić bo zawsze będzie po mojej myśli. A tak to ja się pomylę, kupie jej co innego niż chciała, poganiam na jakiś spotkaniach rodzinnych. No ogólnie kwas się robi.

  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): @thorgoth: No kocham ale co mam zrobić jak mnie to wkurza. Pogadanki nic nie dają. Jak odmówię to potem jest smutna albo i foch bo "przecież miałeś po drodze". A w weekendy wole grać sobie w kompa jak mam wolne niż jechać do jakieś ciotki na imieniny. Ja do swoich ciotek nie jeżdżę, nie wiem nawet jak wyglądają.

  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): @Vadzior: Tak robię czasem ale jest smutno, jest foch, jest wypominanie, że ona musi jechać po coś tam, a ja miałem to po drodze z pracy.
Mogę odmawiać pojechania na jakieś imieniny ciotki, ale potem i jej rodzice nawet mnie dopytują czy coś się stało, czemu nie pojechałem z nią, była smutna i tak dalej

  • Odpowiedz
@mirko_anonim: niektóre rzeczy są normalne (jak jesteś w sklepie, to sam możesz sie zapytać czy coś kupić), niektóre są nienormalne (złóż życzenia jej mamie? a co by było gdybyś nie chciał jej matce składać życzeń?)
niektóre są nie wiadomo jakie - wyłącz komputer i chodź do łóżka - zależy jak bardzo zaniedbujesz łóżko na rzecz kompa

nauczyłeś się żyć bez innych ludzi, a niektórzy lubią szukać wsparcia i być wsparciem
  • Odpowiedz