Wpis z mikrobloga

#!$%@? rozpisałem się, ale jakiś fiutek mnie dodał na czarną listę mimo, że go nie znam, to dodam tak.

Przecież to nie jest bełkot, tylko sama prawda.

Kiedyś ktoś napisał anegdotę, która niosła ze sobą dokładnie taką samą treść jak te rysunek, ale w kontekście dzieci, których zdolności/zainteresowania były ukierunkowane np. jeden lubi historię drugi fizykę itd.
Chodziło o to, że system szkolnictwa jest do dupy. Wtedy nikt nie protestował, tylko wszyscy przytakiwali.

Tutaj wrzuca się w takim kontekscie i od razu jest guwnoburza bo hurr durr jak tak można.
Ale chyba nikt nie zwrócił uwagi na to, że szkoł OHP istnieją i są tam posyłani właśnie tacy ludzie.
Chodząc do gimnazjum miałem w klasie pełen przekrój ludzi, od tych nazwijmy to uzdolnionych (#!$%@?ąc od tematu i pokazując jakim gównem i szambem są szkoły publiczne konkretnie to nie był szczególne uzdolnienia tylko sumienność w nauce -> promowanie przez nauczycieli, osoby niezdyscyplinowane były gnojone, ale na teście gimbazjalnym #!$%@? się pokazywało kto rządził - 80-90pkt z testu, średnia ocen 2,5 i średnia ocen >5 test ~70pkt) po totalnych debili i niedorozwojów. Te odrzutki były kierowane do OHP i nikt szczególnie się nad tym nie rozwodził.

Weźmy teraz prywatne szkolnictwo. Interesuje mnie ilu właścicieli - dyrektorów zgodziłoby się by zrobić z klasy taki misz masz, obniżając wartość rynkową swojej szkoły. Już widzę jak rodzice posyłają swoje normalne/uzdolnione dzieci do klasy razem z debilami, patonią, czy innej maści niedorozwojami.

Niech mi ktoś wytłumaczy co ma za zadanie integracja w tym kontekście.
Nie jest to poprawianie szans niedorozwojów, tylko zaniżanie poziomu dla zdrowych.

#korwin #bekazpodludzi #heheszki #bekazlewactwa #korwin #4konserwy #neuropa
S.....r - #!$%@? rozpisałem się, ale jakiś fiutek mnie dodał na czarną listę mimo, że...

źródło: comment_nOmFsC8V1s719UskDF8MAsp4SFh7sliP.jpg

Pobierz
  • 5
@Skogyr: teoretycznie szanse na osiągnięcie sukcesu edukacyjnego ma każdy uczeń, nawet z upośledzeniem, a w praktyce to wiadomo jak jest.
A szkoły prywatne nie przyjmą patoli, bo patoli z założenia na szkoły prywatne nie stać :) no chyba że jakichś bananowych gimbopatoli, którym grozi ohp i wyrzucenie z publicznej, a rodzice wolą pochwalić się dzieciakiem w prywatnej, niż w naczelnym zgromadzeniu sebixów.
@heatnation: Ja pisałem o sytuacji kiedy szkolnictwo byłoby całkowicie prywatne.

A najważniejsza sprawa, w trakcie rozważań na te tematy, dyskusje dot. reform liberalnych itd. w ogóle nie zrozumiałe jest dla mnie branie pod uwagę marginesu.
Zgodnie z krzywą Gaussa bez względu na to jaki będzie system zawsze ten margines będzie i sobie nie poradzi. Nie wolno ze względu na 2% patologie i odchylenia karać 98% całości.
@Skogyr: poczytaj sobie o szkole walfdorskiej, jest szkołą prywatną co prawda, ale jej założenia są zupełnie odwrotne do sytuacji w dzisiejszych szkołach publicznych: tam nie ma drugproczności, a dzieciaki które nie radzą sobie z materiałem przechodząc do następnej klasy mają zajęcia wyrównawcze, zajęcia dodatkowe dostosowane są do dzieci, a nie odwrotnie, więc jeśli znajdzie się ktoś kto chce się uczyć garncarstwa, zatrudnią dla niego nauczyciela i dziecko rozwija własne zainteresowania i