Wpis z mikrobloga

@StaSie: moze mala historyjka na zachete:
Nie zwiazana z informatyka, ale z czasem, rodzice mieli znajoma "pania z kiosku", w tamtych czasach, miec "znajoma pania z kiosku" znaczylo cos wiecej niz "dzien dobry, poprosze expres wieczorny"
"Pani znajoma z kiosku" dawala moim rodzicom cynk kiedy bedzie dostawa artykulow pierwszej potrzeby. Przewaznie byl to papier toaletowy, za ktorym ustawialy sie kolejki, badz co badz, dojrzalych kobiet. Jesli mialo sie cynk dosc wczesnie
@StaSie: ałłłłł, zakładałem to konto po pijaku i widze ze zaznaczylem ze jestem kobieta........
niewybaczalne
i wpisalem tez dziwne inne teksty w te okienka rejestracyjne...
to raczej mozecie mi wybaczyc